Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klipsy zamiast nici

Agata Pustułka
Pionierską operację przeprowadził zespół pod kierunkiem profesora Pawła Lampego (drugi z prawej).
Pionierską operację przeprowadził zespół pod kierunkiem profesora Pawła Lampego (drugi z prawej).
To podwójny sukces śląskiej medycyny i nauki! Wczoraj po raz pierwszy w Europie zespół chirurgów z Kliniki Chirurgii Przewodu Pokarmowego Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach przeprowadził zabieg zespolenia ...

To podwójny sukces śląskiej medycyny i nauki! Wczoraj po raz pierwszy w Europie zespół chirurgów z Kliniki Chirurgii Przewodu Pokarmowego Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach przeprowadził zabieg zespolenia jelita cienkiego za pomocą niklowo-tytanowych klipsów. Klipsy zaś zostały opracowane przez naukowców z Uniwersytetu Śląskiego prof. Henryka Morawca i dr. Zdzisława Lekstona.

By połączyć tkankę nie trzeba było używać nici chirurgicznych! Ogrzany implant skleił jelito po wycięciu guza zaciskając się jak szczypce. To wszystko dzięki cechom stopu niklowo-tytanowego, który pod wpływem temperatury zmienia kształt. O tej właściwości mówi się popularnie "pamięć kształtu".

- Dzięki klipsom uniknąć możemy wielu komplikacji np. rozejścia się szwów, wylania zakażonej treści jelita podczas zabiegu. Poza tym klipsy po spełnieniu swej roli są przez pacjenta wydalane - wyjaśnia prof. Paweł Lampe, kierownik kliniki i jeden z najwybitniejszych polskich chirurgów, który przeprowadził pionierski zabieg. - Jako pierwsi tę metodę zastosowali Rosjanie, potem Amerykanie i Izraelczycy. Teraz mamy własne klipsy - dodaje.

Aby doszło do zabiegów potrzebna była zgoda Komisji Bioetycznej. Śląscy naukowcy - Morawiec i Lekston od lat współpracują z ośrodkami medycznymi w kraju, bo narzędzia i implanty ze stopów nikiel-tytan to przyszłość chirurgii. Nasi naukowcy stworzyli m.in. specjalne sprężynki do przeprowadzania korekcji zniekształceń czaszki u dzieci, opracowali też klamry stosowane w leczeniu złamań żuchwy.

Pacjentka z Zabrza, która trafiła do szpitala z powodu narośli na jelicie cienkim, praktycznie bez wahania zgodziła się na udział w pionierskim zabiegu. Nic dziwnego. Operacja trwa krócej niż klasyczna, a poza tym chirurg nie używa nici, ani zszywaczy, a jedynie niewielkich niklowo-tytanowych klipsów.

Oczywiście największe znaczenie miał fakt, że przy stole operacyjnym stanął jeden z najwybitniejszych polskich chirurgów prof. Paweł Lampe, kierownik Kliniki Przewodu Pokarmowego w Centralnym Szpitalu Klinicznym w Katowicach Ligocie.

Jestem zachwycony tą metodą - mówi prof. Lampe. - Przede wszystkim jest niezwykle czysta chirurgicznie i łatwa. Poza tym może mieć zastosowanie w 80 procentach operacji w obrębie przewodu pokarmowego, zwłaszcza w przypadku nowotworów.

Implanty przypominają kółko, na którym zawieszamy klucze. Mają kształt elipsy. Ich wyjątkowość jest związana z właściwościami materiału użytego do ich wykonania. Chodzi o stop nikiel-tytan, który pod wpływem określonej temperatury zmienia kształt. Mówimy o nim, że ma tzw. pamięć kształtu.

Twórcami polskich implantów (obecnie na świecie stosuje się klipsy rosyjskie, amerykańskie i izraelskie) są dwaj śląscy naukowcy z Instytutu Nauki o Materiałach Uniwersytetu Śląskiego prof. Henryk Morawiec oraz dr Zdzisław Lekston, którzy od lat zajmują się wykorzystaniem stopów niklowo-tytanowych w medycynie. Od dawna współpracują też z prof. Lampe.

- Dostaliśmy zgodę Komisji Bioetycznej, by dopuściła implanty do użytkowania i zaczęliśmy zabiegi. Do końca roku chcemy ich przeprowadzić ok. 20 - mówi prof. Lampe.

Zastosowany wczoraj klips najpierw był oziębiany w soli fizjologicznej. To umożliwiło jego deformację. Po nacięciu jelita w dwóch miejscach chirurdzy wprowadzili w nakłucia implant, a następnie rozgrzali gazą zanurzoną we wrzącej soli fizjologicznej. Pod wpływem gorąca klips wrócił do dawnej postaci, zacisnął się i zespolił jelito.

Za kilka dni klips sam odpadnie i zostanie wydalony wraz ze stolcem.

Pomysł by wykorzystać stop nikiel-tytan przyszedł do głowy prof. Lampe kilka lat temu.

- Swego czasu na praktykę przyjechał do nas z Rosji, a konkretnie z leżącego na Nizinie Zachodniosyberyskiej Tomska chirurg Paweł Riżij i zaczął opowiadać o niklowo-tytanowych klipsach, które u niego szpitalu stosuje przy niektórych zabiegach zamiast chirurgicznych nici - wspomina prof. Lampe. - Warto dodać, że to rosyjscy Żydzi wymyślili klipsy, a technika została wdrożona w szpitalach w Izraelu oraz Stanach Zjednoczonych. Gdy poznałem prof. Morawca z Uniwersytetu Śląskiego poprosiłem o opracowanie polskiego klipsa.

Morawiec i Lekston, świetni naukowcy, którzy pracują w ciszy swoich laboratoriów, współdziałają z wieloma ośrodkami medycznymi w Polsce, bo kliniki chirurgiczne są niezwykle zainteresowane uruchomieniem w Polsce produkcji implantów, sprężynek, klamerek niklowo-tytanowych. Nasi naukowcy stworzyli m.in. specjalne sprężynki do przeprowadzenia korekcji zniekształceń czaszki u dzieci, które pioniersko są wykorzystywane w słynnej Klinice Chirurgii Plastycznej w Polanicy. Opracowali też klamry stosowane w leczeniu złamań żuchwy w Klinice Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

- Współpracujemy również z Fundacją Rozwoju Kardiochirurgii z Zabrza, bo stop nikiel-tytan jest idealnym materiałem do opracowania narzędzi do chirurgii małoinwazyjnej - wyjaśnia dr Lekston.

Celem tych wszystkich działań jest uruchomienie polskiej produkcji. Do jej rozpoczęcia gotowa jest firma z Dąbrowy Górniczej BHH-Mikromed. Wtedy wytwarzane na miejscu implanty, w tym tak drogie obecnie stenty oraz oczywiście klipsy, byłyby kilkanaście razy tańsze od tych kupowanych za granicą i oczywiście bardziej dostępne dla pacjentów.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto