Konsultantka pilnie potrzebna od zaraz

Chcesz dorobić do pensji i dobrze się bawić miłym towarzystwie? Zostań naszą konsultantką. Tak próbuje przyciągnąć ludzi do pracy amerykański koncern Avon, który jest liderem na polskim rynku sprzedaży bezpośredniej wartej dziś ok. 2 mld zł. Dzisiaj rusza kilkutygodniowa telewizyjna kampania reklamowa tej firmy. W reklamowym spocie przemówią atrakcyjne, zadowolone z życia kobiety, które będą zachęcały widzów do wstąpienia w szeregi armii akwizytorów Avon. Dziś dla amerykańskiego potentata pracuje 200 tys. konsultantek. To w znacznej mierze dzięki ich aktywności i zaangażowaniu ubiegłoroczne obroty spółki (liczone wraz z eksportem)przekroczyły 800 mln zł. To najwięcej z działających dzisiaj w Polsce sprzedaży bezpośredniej takich jak szwedzki Oriflame, i amerykańskie Herbalife, Amway oraz Mary Kay.

Do tej pory firmy te nie miały problemu z naborem pracowników. Sprzyjało im wysokie bezrobocie i niskie pensje. Teraz jednak o sprzedawców jest coraz trudniej, bo kobiety wolą pracować na etacie i mieć stałe dochody. Pensje konsultantek uzależnione są bowiem od ilości sprzedanego towaru i wynoszą od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Najlepsze, które zorganizowały własne sieci (tzw. okaeski) zarabiają nawet 15 tys. zł miesięcznie.

Ubiegły rok firmy sprzedaży bezpośredniej mogą zaliczyć do udanych. Według wstępnych szacunków (wyniki będą publikowane w kwietniu tego roku) spółki z tego sektora odnotowały 15 proc. wzrost obrotów. W tym roku liczą na podobny wzrost .

- Dobre nastroje konsumenckie Polaków i grubsze portfele widać także i w naszej firmie. Mamy po prostu więcej chętnych do zakupów - mówi Anna Kłosowicz, manager w firmie Mary Kay Polska, oferującej kosmetyki z wyższej półki.

Ale spadające bezrobocie sprawia też, że do firm sprzedaży bezpośredniej trafia mniej przypadkowych, zdesperowanych ludzi. - Dziś przychodzą do nas kobiety lepiej wykształcone, przedsiębiorcze, które dobrze wiedzą czego chcą - podkreśla Edyta Kurek, dyrektor generalna w Herbalife Polska.

Cały czas jednak praca w charakterze konsultantki traktowana jest w Polsce przede wszystkim jako dodatkowe źródło dochodu. Tylko dla 7 proc. jest jedynym źródłem utrzymania. W Europie dla 20 proc. - wynika z badań brytyjskiego oddziału Ipsos zrobionych na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej, zrzeszającego 12 firm tego sektora obecnych w Polsce.

W sprzedaży bezpośredniej w Polsce odnalazły się przede wszystkim kobiety . Stanowią one 90 proc. wszystkich pracujących. Jedną z nich jest Małgorzata Kieliszczyk, z wykształcenia psycholog która 3,5 roku temu trafiła do Mary Kay.

Do firmy trafiła po ponad 10 latach latach pracy w firmie produkującej elektroniczne urządzenia alarmowe. Bez zająknięcia wymienia atuty: miękki sposób zarządzania bez suchych poleceń i nakazów, miłe towarzystwo, ciekawa praca, możliwość obcowania non stop z ludźmi.

Konsultantki podkreślają, że wielkim atutem tej pracy jest możliwość planowania każdego dnia i tygodnia zgodnie ze swoim rytmem. I choć wiele z firm sprzedaży bezpośredniej w dalszym ciągu próbuje przywiązać do siebie ludzi stosując proste zasady socjotechniki, większość z nich wie już, że dla idei nikt już pracować nie chce.