MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Korupcja w opolskiej piłce

Marek Świercz
W śledztwie na temat korupcji w polskiej piłce nożnej, które prowadzi Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, pojawia się coraz więcej opolskich wątków. Niewykluczone, że wątki tego postępowania skrzyżują się w końcu ze ...

W śledztwie na temat korupcji w polskiej piłce nożnej, które prowadzi Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, pojawia się coraz więcej opolskich wątków. Niewykluczone, że wątki tego postępowania skrzyżują się w końcu ze śledztwem w sprawie osławionej korupcyjnej afery ratuszowej. W nim też wykryto przekręty związane z klubem piłkarskim Odra.

W miniony czwartek Prokuratura we Wrocławiu postawiła zarzut sprzedania co najmniej dwóch meczów opolskiemu drugoligowemu sędziemu Sławomirowi B. Według ustaleń śledztwa, za ustawienie spotkania miał brać od 3 do nawet 20 tysięcy złotych. Prokuratura nie ujawnia, czy przyznał się do winy, ale może o tym świadczyć fakt, że po przesłuchaniu został zwolniony do domu.

Z przecieków wynika, że to nie jedyny opolski wątek. Główny, podejrzany w tej sprawie, Ryszard F. pseudonim Fryzjer (skruszony i współpracujący z organami ścigania), miał w 2000 roku ustawiać mecze opolskiej Odry, która walczyła o awans do ekstraklasy. Ostatecznie nie awansowała, podobno z braku pieniędzy na łapówki.

Te plotki pasują do głośnego śledztwa w sprawie Ryszarda N., znanego opolskiego biznesmena, który był w tym czasie prezesem klubu. Ryszardowi N. zarzucono, że wyłudził prawie 3 miliony złotych od ponad 100 hurtowników z całej Polski. Mechanizm był taki, że Ryszard N. nie płacił rachunków, brał za to pieniądze wprost z kasy swoich sklepów (z pominięciem księgowości). Jak tłumaczył, te pieniądze poszły na klub. Dziś wygląda na to, że mogły być wydawane między innymi na łapówki za ustawianie spotkań. Ryszard N. przyznał się do wyłudzeń i dobrowolnie poddał karze - przystał na karę 5 lat więzienia w zawieszeniu na 10 lat, 40 tysięcy złotych grzywny i 8-letni zakaz kierowania podmiotami gospodarczymi.

Odra pojawia się też w głośnym śledztwie ratuszowym. Wiadomo, że wykorzystywanie organizacji sportowych do legalizowania lewych pieniędzy było jednym z korupcyjnych mechanizmów stosowanych przez SLD-owskie władze Opola. Jeden wątek został już przez prokuraturę zbadany i upubliczniony. Dotyczy Przemysława N. (radnego Opola, a potem dyrektora gabinetu wojewody SLD-owskiego Leszka P., też oskarżonego o korupcję), który był prezesem Stowarzyszenia Miłośników OKS Odra. Prokuratura zarzuciła mu nieprawidłowości przy rozdysponowaniu 1 miliona złotych za działkę, którą klub najpierw dostał od miasta, a potem sprzedał pod supermarket Lidl. Ta operacja miała być pomocą miasta dla klubu, ale ustalono, że chodziło o wypranie przy okazji 200 tys. złotych łapówki, która przez stowarzyszenie trafiła do kieszeni miejskich notabli. Przemysław N. odpowie przed sądem za tak zwane pranie brudnych pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto