Oszukiwanie na drinkach, niedoważanie mięsa i dodatków oraz zawyżanie rachunków to najczęstsze przewinienia właścicieli lokali gastronomicznych. Inspekcja Handlowa zakończyła wczoraj kontrole barów i restauracji. Sprawdzano lokale w Pszczynie, Świerklańcu, Ogrodzieńcu, a także nad zbiornikami wodnymi – Goczałkowice, Paprocany, a wczoraj nad dąbrowską Pogorią.
Ostateczne wyniki będą dopiero opracowane, ale już można stwierdzić, że właściciele i pracownicy lokali nie mają litości dla klientów.
– Od lat zmorą jest nierzetelność. Klienci płacą ceny według cennika, a dostają mniejsze porcje. Dotyczy to dań, ale przede wszystkim napojów, szczególnie drinków, na których najłatwiej oszukać – mówi Adam Zawiszowski, rzecznik Śląskiej Inspekcji Handlowej.
Specjalnością jednego z barów był drink Krwawa Mary podany praktycznie bez alkoholu. Setka wódki u konkurencji faktycznie miała 70 ml. Pewien lokal sprzedawał smażone ryby na wagę, ale wagi nie znaleziono. W kolejnym zamiast 10 dag zestawu sałatek zaskoczeni klienci dostawali znacznie mniej poszatkowanej kapusty. Waga była niezalegalizowana.
Na tym tle brak cen przy towarach, nieprawidłowe wydruki z kas fiskalnych, czy też „omyłkowe” wydawanie reszty wydają się mało istotne.
Ale inspektorzy zauważyli też pozytywne tendencje. – Znacznej poprawie uległy warunki przechowywania artykułów spożywczych. Jeśli powinny być trzymane w lodówkach, to faktycznie znajdują się w lodówkach. Notujemy tylko jednostkowe przypadki przeterminowanych artykułów, co niedawno było normą – mówi Adam Zawiszowski.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?