Ksiądz Tomasz Węcławski, jeden z najbardziej znanych polskich duchownych, w przesłanym Katolickiej Agencji Informacyjnej oświadczeniu poinformował, że po wieloletnim i gruntownym zastanowieniu "zakończył i zamknął" swoją działalność kapłańską. Powodów decyzji nie poznaliśmy. Pozostają domysły: kryzys wiary czy brak zaufania do hierarchów Kościoła? Poznańska kuria nie komentuje jego decyzji.
O zrzuceniu sutanny przez księdza profesora Tomasza Węcławskiego mówiło się od dwóch miesięcy. Decyzji o przyjęciu 28 lat temu święceń kapłańskich nie żałuje, ale - jak przekonuje - teraz dojrzał do innego rodzaju działalności. W piątek odmówił jakichkolwiek komentarzy.
Poznańscy duchowni spekulują, że może chodzić o kryzys zaufania do hierarchii Kościoła. Profesor Węcławski był zaangażowany w ujawnienie molestowania seksualnego kleryków przez arcybiskupa Juliusza Paetza. Dwa miesiące temu po zamieszaniu z arcybiskupem Stanisławem Wielgusem i pracą w komisji Rzecznika Praw Obywatelskich ks. Węcławski publicznie mówił, że musi zastanowić się nad swoim miejscem w Kościele katolickim. - Nie odbierałbym tego jako kryzysu wiary czy braku zaufania do hierarchii Kościoła. To jest bardzo osobisty wybór, który tutaj nie zostaje do końca wyjaśniony - komentuje ojciec Tomasz Dostatni, dominikanin, wieloletni przyjaciel księdza Węcławskiego.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?