MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kto ma płacić za przecieki

(azg)
Kara jaką nałożył na przedsiębiorstwo Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Kędzierzynie-Koźlu prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie wynosi 10 tys. zł.

Kara jaką nałożył na przedsiębiorstwo Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Kędzierzynie-Koźlu prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie wynosi 10 tys. zł. Przyczyną restrykcji było narzucanie odbiorcom wody niekorzystnych dla nich umów i próba uchylania się od odpowiedzialności za przerwy w dostawach.

Za niezgodne z prawem UOKiK uznał zapisy w umowach, które wyłączają odpowiedzialność przedsiębiorcy za przerwy w świadczeniu usług, w sytuacji gdy nie będzie wody w ujęciach, skąd jest ona pobierana i przesyłana do klientów, oraz gdy nastąpią przerwy w dostawie energii służącej do pracy urządzeń wodnych i kanalizacyjnych. Zakwestionował również klauzule, które umożliwiają - w przypadku demontażu lub uszkodzenia wodomierza przez klienta - obciążenie go kosztami zużycia wody wyliczonymi na podstawie ilości, która mogłaby maksymalnie przepłynąć rurą, biorąc pod uwagę jej średnicę. Oznaczałoby to, że nawet wtedy, gdy uszkodzenie wodomierza nastąpiło bez winy właściciela (jak to zresztą udowodnić?), płaciłby on za wodę, która wliczana jest w straty, na które konsument nie ma żadnego wpływu.

Podobne obliczenia stosowały Miejskie Wodociągi, w sytuacji, gdy odbiorcy bez ich zgody dokonywali zmian w instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej. Tym samym próbowały uwolnić się od obowiązku udowodnienia wysokości rzeczywiście poniesionej szkody. W efekcie odbiorca mógł zostać obciążony opłatami za usługi, które nie zostały na jego rzecz wykonane, a przedsiębiorstwo unikało kosztów i wysiłków związanych z wykazaniem, jakie faktycznie straty poniosło. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nakazał przedsiębiorcy zaprzestanie stosowania tego rodzaju praktyk. Decyzja nie jest prawomocna. Spółka może odwołać się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Co wolno monopoliście
Bycie monopolistą nie jest zabronione. Nie wolno jednak swej silnej pozycji rynkowej wykorzystywać do narzucania klientom uciążliwych warunków – tłumaczy Małgorzata Cieloch z biura prasowego UOKiK. – Tymczasem jak wynika z przeprowadzonego przez urząd postępowania antymonopolowego, niektóre klauzule stosowane przez kędzierzyńską spółkę są nadużywaniem roli jedynego na terenie gminy podmiotu, który świadczy usługi wodno-kanalizacyjne zarówno dla indywidualnych osób, jak i przedsiębiorstw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto