Kto zostanie nowym marszałkiem województwa śląskiego?

Na cztery miesiące przed wyborami samorządowymi dwie największe siły polityczne w naszym regionie - Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska - przygotowują się do objęcia władzy w Sejmiku województwa śląskiego. Już nawet szukają kandydatów na marszałków. Wiadomo, że na szczeblu regionu nie będą one rządzić wspólnie, więc w najbliższym czasie czeka nas kolejna wyniszczająca kampania wyborcza.

Listopadowe wybory samorządowe są szczególnie ważne, bo od 2007 roku z Unii Europejskiej zaczną napływać potężne środki pomocowe, a o ich podziale w wielkim stopniu decydować będą samorządy wojewódzkie. Zbliżająca się kampania zapowiada się jako bardzo trudna, bo paradoksalnie o wiele łatwiej jest zostać parlamentarzystą niż radnym wojewódzkim. W Sejmie i Senacie nasz region ma 69 przedstawicieli, a radnych wojewódzkich jest tylko 48. To jedyny przykład w Europie, że w przedstawicielskich władzach regionu zasiada mniej osób, niż jest reprezentantów danej społeczności we władzach krajowych.

W tej chwili scenariusze powyborczego układu w Sejmiku województwa śląskiego są dwa: albo władzę obejmie lustrzane odbicie koalicji rządowej - a więc Prawo i Sprawiedliwość, Liga Polskich Rodzin oraz Samoobrona - albo Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy Demokratycznej. O ile ten pierwszy układ zdaje się być oczywisty, zawiązanie tego drugiego będzie niezwykle trudne. Regionalni działacze Platformy bez trudu przełkną koalicję z postkomunistycznym SLD, ale liderzy wojewódzcy PO będą mieli już z tym kłopot.

- Poseł Tomasz Tomczykiewicz, lider Platformy w województwie, na razie mówi, że nie wyobraża sobie koalicji z SLD - żalił się nam niedawno jeden z radnych wojewódzkich PO.

Zakładając scenariusz, zresztą wielce prawdopodobny, że wojewódzkie wybory samorządowe wygra u nas Platforma Obywatelska - partia ta nie będzie miała większych kłopotów z wyłonieniem kandydata na nowego marszałka. Wprawdzie wymarzony kandydat PO na to stanowisko, prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz, kategorycznie odmówił ubiegania się o stanowisko po obecnym marszałku województwa - Michale Czarskim, ale na ławce rezerwowych jest jeszcze kilka innych osób. W tej chwili najwyżej stoją akcje starosty rybnickiego Damiana Mrowca, socjologa, który mimo młodego wieku zdążył nabrać w pracy samorządowej niezbędnego doświadczenia.

Większy problem ze znalezieniem kandydata na lidera samorządu w województwie śląskim będzie miało Prawo i Sprawiedliwość. Najlepsze i najwartościowsze "wojsko" tej partii trafiło bowiem po ostatnich wyborach parlamentarnych do Sejmu bądź do Senatu. Nie jest więc wykluczone, że jeśli to PiS wygra najbliższe wybory samorządowe w naszym regionie, to rezygnując z mandatu, funkcję marszałka będzie musiał przyjąć któryś z obecnych posłów. Przy tej okazji najczęściej wymienia się nazwisko młodego posła Michała Wójcika, prawnika, który ma już za sobą doświadczenia związane z pracą w samorządach. •