Kuszenie komputerem

W handlu przedświątecznym i pod koniec roku każdy chwyt dozwolony. Sprzedawcy niektórych stoisk komputerowych sprzęt o wartości do 3,5 tys. zł reklamują prosto: „Do odliczenia w całości u fiskusa”. Okazuje się, że jest to połowiczna prawda.

Jeśli dasz się nabrać na chwyt reklamowy i kupisz komputer do pracy sądząc, że można go w prosty sposób odliczyć w ramach ulgi podatkowej – możesz mieć kłopoty. Fiskus uzna ci zakup jako koszt wykonywania zawodu, ale pod wieloma warunkami.

Kaczka reklamowa?
– Osoby fizyczne po raz ostatni mogły skorzystać z ulgi podatkowej na zakup komputera przy rozliczeniu w 2003 roku – mówi Iwona Myrcik, kierownik referatu podatku dochodowego od osób fizycznych I Urzędu Skarbowego w Katowicach.

Czy zatem mamy do czynienia z „kaczką reklamową”? Bynajmniej. Przeciętny Kowalski także ma prawo do odliczenia przez fiskusa zakupu komputera, ale pod pewnymi warunkami. Pierwszy i najważniejszy: należy zarejestrować działalność gospodarczą. Można przy tym pracować na etacie. Jednak to kosztuje – automatycznie co miesiąc będziemy odprowadzać drugą, obowiązkową składkę zdrowotną. Nie może być ona w grudniu niższa od 159,10 zł. Powiedzmy, że mimo wszystko opłaca nam się firmę założyć i komputer kupić na koszt fiskusa. Przepisy piętrzą jednak przed nami kolejne przeszkody.
– Kupiony komputer musi mieć związek z prowadzoną działalnością gospodarczą – wyjaśnia Jolanta Bitner z I Urzędu Skarbowego w Katowicach.

Wymagania fiskusa
Jak teraz rozliczyć zakup komputera, by to było dla nas korzystne? Fiskus ma tu ścisłe wymagania. Możemy pomniejszyć podatek, wpisując cały koszt do PIT, o ile cena nie przekroczy 3,5 tysiąca złotych. – Jeśli taki sprzęt kosztuje więcej niż 3,5 tysiąca złotych, można go odliczać tylko w ramach amortyzacji – mówi kierownik Bitner.

Dla laika oznacza to, że koszt zakupu komputera będzie pomniejszał nasz podatek przez długie 3 lata. Korzystniejsze jest zatem jednorazowe wliczenie w koszty i szybkie pomniejszenie podatku. Niektórzy sprzedawcy namawiają nas do zastosowania tricku polegającego na rozpisaniu zakupu komputera na czynniki pierwsze: osobno na fakturach figuruje klawiatura, monitor, stacja dysków. Można tym sposobem dokonać zakupu nie przekraczającego w pojedynkę granicznych 3,5 tys. zł Taka propozycja sprzedawcy świadczy jednak o jego cwaniactwie, któremu nie towarzyszy znajomość przepisów podatkowych.

– Komputer musimy wpisać do ewidencji środków trwałych. A tam koszt zestawu komputerowego się sumuje z pojedynczych faktur – ostrzega Jolanta Bitner z I US w Katowicach.

Prawo robienia kosztów
Co jeszcze ważne w końcówce roku i przedświątecznej gorączce zakupów z rozmaitymi nieczystymi zagraniami handlowców: nie musimy podejmować decyzji w pośpiechu. Taki komputer możemy równie dobrze kupić dziś, jak i za miesiąc. Liczy się tylko fakt, czy mamy w ogóle prawo go odliczać, a to jest możliwe tylko w przypadku posiadania firmy z prawem do robienia kosztów.