Po pracowitej zimie, przyszło spokojne lato, mogą powiedzieć ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR. Wakacyjne miesiące upłynęły w Beskidach Małym, Śląskim i Żywieckim w miarę spokojnie.
- Na szczęście w naszych górach nikt nie zginął - mówi Zenon Kubala, jeden z ratowników. - Wydarzyło się natomiast kilka ciężkich wypadków z udziałem lotniarzy i rowerzystów. W jednym przypadku na pomoc ściągnęliśmy śmigłowiec, bo zachodziło podejrzenie złamania kręgosłupa u lotniarza. Z kolei dla rowerzystów feralny był jeden z sierpniowych weekendów. Przez trzy dni rozbiło się kilku cyklistów. Jeden stracił wszystkie zęby. Nie zanotowaliśmy zaginięć.
Beskidzkich goprowców można było spotkać nie tylko w górach. Przed tygodniem zabezpieczali rajd ekstremalny "Adventure Trophy", który odbył się na Żywiecczyźnie, uczestniczyli także w otwarciu wystawy "Zawodowcy" w bielskiej "Sferze".
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?