MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lider drży przed wyjazdem

wojciech trzcionka
— Chciałbym, żeby to już był koniec rozgrywek — marzy trener Beskidu Krzysztof Sornat. W minioną sobotę jego drużyna pokonała Morcinka Kaczyce 2-1 (1-0) i z jednym punktem przewagi nad Czańcem objęła ...

— Chciałbym, żeby to już był koniec rozgrywek — marzy trener Beskidu Krzysztof Sornat. W minioną sobotę jego drużyna pokonała Morcinka Kaczyce 2-1 (1-0) i z jednym punktem przewagi nad Czańcem objęła prowadzenie w tabeli bielskiej ligi okręgowej.

Zwycięstwo nie przyszło Beskidowi łatwo. W pierwszej połowie piłkarze ze Skoczowa mieli sporą przewagę na boisku, ale nie potrafili wykorzystać wszystkich okazji strzeleckich. Pokonać golkipera gości udało się dopiero w 20. min. Strzelcem bramki był Paweł Krupa. Niestety, napastnik Beskidu zawiódł chwilę później przy egzekwowaniu karnego.
W drugiej połowie Beskid zbytnio rozluźnił szeregi. Zemściło się to w 60. min. Michał Szczyrba wykorzystał błąd obrony i zdołał wyrównać. Na szczęście dla trenera Sornata Paweł Krupa po raz drugi tego dnia zdobył się na wysiłek i jeszcze raz zdołał pokonać bramkarza Krzysztofa Chmiela ustalając wynik na kwadrans przed końcem spotkania.

— To był typowy mecz walki. Jak to derby, one zawsze rządzą się swoimi prawami. Wynik jest dla nas dość szczęśliwy, ale zasługiwaliśmy na to zwycięstwo — uważa Krzysztof Sornat. — Jechaliśmy do Skoczowa z nastawieniem, aby nie przegrać wysoko. Czujemy wielki niedosyt, bo przegraliśmy jedną bramką, a mogliśmy spokojnie zremisować. Szkoda, że straciliśmy tę drugą bramkę. Piłkarz Beskidu zrobił wrzutkę z rogu, nasz obrońca minął się z piłką i napastnik musiał tylko przyłożyć nogę. Mieliśmy też poprzeczkę, sytuację sam na sam. Ale za to nasz bramkarz świetnie wybronił rzut karny. W drugiej połowie wydawało się, że Beskid zepchnie nas do defensywy, ale mieliśmy nawet przewagę optyczną. Mimo przegranej wypadliśmy więc nieźle — ocenia spotkanie Jacek Mercało, trener Morcinka. W niedzielę Kaczyce grają u siebie o 15.00 z Wilamowiczanką.

W innym meczu na szczycie Tempo Puńców uległo u siebie Kuźni-Inżbud Ustroń 1-3 (1-1). Kiepsko wypadł Cukrownik Chybie, który przegrał na wyjeździe z LKS Bestwiną 2-5 (2-2).

Do końca rundy jesiennej zostały trzy kolejki spotkań. Potem piłkarze rozegrają awansem jeszcze dwa mecze. Trener Skoczowa: — Chcielibyśmy dowieźć lidera do końca rundy, ale nieco obawiam się o najbliższy, wyjazdowy mecz z Beskidem (niedziela o godzinie 13.00). Gilowice mają fatalne boisko. Boimy się więc bardziej murawy niż przeciwnika.

Tabela po 12. kolejkach

1. Beskid 12 26 28:11

2. Czaniec 12 25 27:12

3. Sokół Z. 12 25 27:13

4. Wilamowiczan. 12 23 19:11

5. Beskid G. 12 21 19:15

6. Skałka 12 20 19:20

7. Kuźnia 12 19 18:18

8. Soła 12 16 16:18

9. Bestwina 12 15 18:18

10. Morcinek 12 15 14:15

11. Cukrownik 12 15 21:23

12. Podhalanka 12 14 14:16

13. Zapora 12 12 11:17

14. Sokół H. 12 11 15:22

15. Tempo 12 7 18:32

16. Orzeł 12 6 10:33

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto