LPR: "Kara śmierci dla pedofilów"

„Kara śmierci dla pedofilów” to akcja społeczna, którą rozpoczęła wczoraj Liga Polskich Rodzin. Posłowie postulują przywrócenie kary śmierci, ale tylko w przypadku zabójstwa dziecka poniżej 15 roku życia ze szczególnym okrucieństwem na tle seksualnym. Lidze nie przeszkadza zobowiązanie naszego kraju w umowach międzynarodowych do niewprowadzania kary śmierci.

Liga chce ponadto, aby w kodeksie karnym pedofilia byłA uznana za zbrodnię i zagrożona karą od 3 lat więzienia.- W ostatnich latach obserwujemy wzrost takich przestępstw. Tylko w lipcu policja zatrzymała dziewięciu mężczyzn, którym zarzuca się molestowanie lub gwałty na nieletnich – argumentuje Wojciech Wierzejski z LPR. Liga przypomina, że według badań 15 proc. dzieci poniżej 15. roku życia doświadczyło molestowania seksualnego.

LPR może mieć jednak problem ze spełnieniem swojego postulatu. Umowy międzynarodowe (m.in. Europejska Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela oraz Karta Praw Podstawowych Rady Europy) zobowiązują Polskę do niewprowadzania kary śmierci. – Jednak w traktacie akcesyjnym Unii Europejskiej nie ma o tym mowy – wskazuje Wierzejski. Według niego, polski rząd powinien wynegocjować z UE, by na terenie krajów unijnych kara śmierci dla pedofilów-morderców była dozwolona.

Wczoraj rozpoczęła się akcja zbierania podpisów pod apelem LPR. W pierwszej kolejności zostanie ona przeprowadzona w Rybniku, Warszawie, Częstochowie, Krakowie i Opolu – tam, gdzie ostatnio doszło do przestępstw seksualnych wobec dzieci. Według danych Komendy Głównej Policji, w 2005 roku liczba przestępstw pedofilskich wyniosła 1697.

Rokita o pomyśle LPR
Do postulatu LPR odniósł się na konferencji prasowej lider PO Jan Rokita. „Ilekroć ze strony ludzi radykalnej prawicy pojawia się postulat wprowadzenia kary śmierci, mam to samo wrażenie, że chodzi tylko o propagandę (...) Ja uważam, że polityka jest po to, żeby naprawdę coś zrobić. A jak poseł Wierzejski mówi, że wprowadzi karę śmierci, to znaczy to, że tylko mówi, a nie, że wprowadzi. Tego typu wypowiedzi po prostu ignoruję – powiedział Rokita.