MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lustracja po nowemu: Kilkaset tysięcy osób powinno złożyć oświadczenia

(ba)
Fot. Jerzy Dudek / Fotorzepa
Fot. Jerzy Dudek / Fotorzepa
Dzisiaj wchodzą w życie nowe zasady lustracji. Z 27 tys. do kilkuset tys. zwiększa się liczba osób, które muszą składać oświadczenia o ewentualnych związkach z tajnymi służbami PRL.

Dzisiaj wchodzą w życie nowe zasady lustracji. Z 27 tys. do kilkuset tys. zwiększa się liczba osób, które muszą składać oświadczenia o ewentualnych związkach z tajnymi służbami PRL. Ich prawdziwość ma badać nowy pion IPN i sądy powszechne. IPN będzie też publikować spisy agentów z PRL.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka przyznaje, że wciąż nie wiadomo, ile osób podlega lustracji i w jakim czasie IPN je zlustruje. Dodał, że na pewno będzie to "spora liczba" - być może nawet 700 tys.

Likwidacji ulegają działające od 1999 r. Sąd Lustracyjny i urząd Rzecznika Interesu Publicznego. Teraz prawdziwość oświadczeń kilkuset tysięcy osób o tym, czy były funkcjonariuszami, pracownikami lub tajnymi współpracownikami służb specjalnych PRL od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. zbada nowy pion lustracyjny IPN, który ma zatrudniać ok. 100 prokuratorów.

Sprawdzanie zacznie on od najważniejszych osób w państwie. Kurtyka uważa, że ok. 15 marca premier powinien powołać szefa tego pionu, "później zaczną się bardzo intensywne prace organizacyjne, które potrwają na pewno miesiącami".

Prawomocne orzeczenie sądu o czyimś kłamstwie jest "obligatoryjną przesłanką pozbawienia tej osoby pełnionej przez nią funkcji publicznej"; nie może ona też przez 10 lat pełnić funkcji podlegających lustracji.

Zgodnie z nową ustawą, oświadczenia lustracyjne muszą składać osoby urodzone przed 1 sierpnia 1972 r., które pełnią funkcje publiczne w rozumieniu ustawy. Będą one miały na złożenie oświadczenia miesiąc - licząc od powiadomienia przez organ powołujący lub pracodawcę o takim obowiązku. Osobie, która nie złoży oświadczenia, grozi utrata pełnionej funkcji (ustawa tego nie precyzuje). Ustawa nie wprowadza też sankcji dla pracodawcy za niepowiadomienie o tym obowiązku. Oświadczenia będą publikowane przez IPN, który ma czas do 15 czerwca na uruchomienie takiego rejestru w internecie.

W pierwszej grupie - której teczki są z mocy prawa jawne dla wszystkich obywateli - są prezydent, parlamentarzyści, premier i członkowie rządu, osoby pełniące najważniejsze funkcje w państwie, wydawcy mediów oraz osoby prawne i fizyczne, które dostały koncesje od KRRiT, wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, prezesi sądów i szefowie prokuratur (tak samo jawne są materiały osób, które pełniły powyższe funkcje od 1989 r. oraz akta zakończonych już spraw przed Sądem Lustracyjnym).

W drugiej kategorii lustrowanych osób - ich teczki podlegają ujawnianiu na ogólnych zasadach - są pracownicy samorządów, pracownicy IPN, sędziowie, prokuratorzy, adwokaci, radcy prawni, notariusze, biegli rewidenci, komornicy, audytorzy, doradcy podatkowi, naukowcy od stanowiska adiunkta, szefowie państwowych spółek, władze spółek giełdowych, rektorzy, dyrektorzy szkół, szefowie związków sportowych oraz ogół dziennikarzy (wydawcy lub redaktorzy naczelni muszą wezwać każdą osobę dostarczająca materiały dziennikarskie do złożenia oświadczeń lustracyjnych).

Rzecznik Praw Obywatelskich zapowiedział zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego lustracji dziennikarzy i 10-letniego zakazu publikowania dla dziennikarza - kłamcy lustracyjnego oraz w przypadku niezłożenia przezeń oświadczenia.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto