MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mała święta wojna

wojciech trzcionka
Po ładnym i wysoko wygranym meczu z Orłem Kozy, w spotkaniu z Cukrownikiem Chybie  wojciech trzcionka
Po ładnym i wysoko wygranym meczu z Orłem Kozy, w spotkaniu z Cukrownikiem Chybie wojciech trzcionka
- To był wypadek przy pracy. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak u nich przegraliśmy. W drugiej połowie przeciwnik grał jak na fali - mówi o wyjazdowym meczu w Chybiu Marian Żebrowski, kierownik Kuźni-Inżbud Ustroń.

- To był wypadek przy pracy. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak u nich przegraliśmy. W drugiej połowie przeciwnik grał jak na fali - mówi o wyjazdowym meczu w Chybiu Marian Żebrowski, kierownik Kuźni-Inżbud Ustroń. Drużyna spod Równicy została rozgromiona przez Cukrownika w 5. kolejce okręgówki aż 3-0 (0-0).

Trener Kuźni Zbigniew Janiszewski obawiał się tego meczu. Zanim trafił do Ustronia, był szkoleniowcem Chybia, zaś były trener Kuźni Dariusz Halama jest teraz trenerem Cukrownika i między klubami istnieje - jak mówią działacze - "mała święta wojna"; polega ona na tym, że każda z drużyn chce za wszelką cenę wygrać, żeby pokazać swoją wyższość. Tym razem sztuka ta udała się Halamie i spółce. Wszystkie bramki padły z kontry. Pierwsze dwie (w 51. i 67. min.) strzelił z dystansu Łukasz Folek. W 77. min. stoper myślał, że jest spalony i stanął, ale sędzia puścił akcję, więc Mariusz Pańpuch musiał tylko ograć bramkarza. - W drugiej połowie chłopcy chcieli chyba za wszelką cenę wyrównać. Przeszli do ataku i się odkryli. W dodatku poszli za bardzo do przodu i przy szybkich kontrach nie mieli siły wracać - wyjaśnia klęskę Kuźni Żebrowski. Podobnie widzi to Dariusz Halama. - Optycznie Kuźnia była silniejsza, ale my okazaliśmy się lepsi taktycznie - uważa grający trener Chybia i przekonuje, że choć początek sezonu Cukrownik miał kiepski, to teraz się podniesie. - Z Ustroniem zagraliśmy pierwszy mecz w normalnym składzie. Teraz powinno być już tylko lepiej.

Z pozostałych drużyn z powiatu tylko Morcinek Kaczyce nie przegrał wyjazdu z Beskidem Gilowice. Do przerwy prowadzili gospodarze, ale "górnikom" w końcu udało się doprowadzić do remisu. Poniżej oczekiwań zaprezentowali się piłkarze Tempa Puńców, którzy przegrali w Żabnicy 2-3 (0-1), ale najgorszym wynikiem kolejki może się "pochwalić" Skoczów. Beskid przegrał w Bestwinie z przedostatnią w drużyną w tabeli aż 0-2 (0-1).

W 6. kolejce najciekawiej zapowiadają się dwa spotkania: Beskid - Kuźnia (sobota o 16.00) i Zabrzeg - Chybie (niedziela, godz. 17.00).

po 5 kolejce

1. Sokół 5 15 13:3

2. Beskid S. 5 10 10:3

3. Kuźnia 5 10 9:4

4. Skałka 5 10 7:6

5. Wilamowicz. 5 9 8:5

6. Czaniec 5 9 8:6

7. Morcinek 5 7 6:4

8. Podhalanka 5 6 4:5

9. Zapora 5 6 6:8

10. Soła 5 5 8:9

11. Cukrownik 5 5 7:9

12. Beskid G. 5 5 6:8

13. Sokół H. 5 4 8:10

14. Tempo 5 4 7:10

15. Bestwina 5 3 3:9

16. Orzeł 5 2 4:15

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto