Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mateusz Rutkowski chce wrócić do kadry

Jarosław Galusek
Mateusz Rutkowski bywa porównywany do Wojciecha Fortuny, ale w przeciwieństwie do niego jeszcze niczego nie osiągnął.
Mateusz Rutkowski bywa porównywany do Wojciecha Fortuny, ale w przeciwieństwie do niego jeszcze niczego nie osiągnął.
Mateusz Rutkowski rzucił wyzwanie zawodnikom z kadry Polski i zmierzył się z nimi podczas zawodów świątecznych w Zakopanem. Jego wynik – 10. miejsce – trzeba uznać za sukces, gdyż skoczek zmaga się z ogromną ...

Mateusz Rutkowski rzucił wyzwanie zawodnikom z kadry Polski i zmierzył się z nimi podczas zawodów świątecznych w Zakopanem. Jego wynik – 10. miejsce – trzeba uznać za sukces, gdyż skoczek zmaga się z ogromną nadwagą, a treningi podjął zaledwie miesiąc temu.

Mateusz Rutkowski został usunięty z kadry narodowej w maju tego roku. Mistrz świata juniorów po raz kolejny udowodnił wtedy, że nie zasługuje na miano reprezentanta Polski – został zatrzymany przez drogówkę prowadząc samochód w stanie nietrzeźwym. Alkomat wykazał dwa promile, ale Rutkowski upierał się, że wypił dwa piwa. Ponoć dzień wcześniej też balował.

To nie pierwszy „numer” Rutkowskiego. W czerwcu 2004 roku natknął się na panią dyrektor swojej własnej szkoły, kiedy na Krupówkach w towarzystwie kolegów oblewał zdane egzaminy. Kilka miesięcy później odmówił współpracy z Heinzem Kuttinem (oficjalna wersja głosi, że nie chciało mu się zszyć kombinezonu) i nie został dopuszczony do Grand Prix w Zakopanem. Jesienią przytył tyle, że nie był w stanie w krótkim czasie zrzucić zbędnych kilogramów i w praktyce stracił cały sezon zimowy. Wiosną tego roku był jednym z tych, którzy odmówili wyjazdu do Planicy.

– Powodem usunięcia Rutkowskiego z kadry były narastające od dawna kłopoty wychowawcze. Zawodnik nie zareagował na wielokrotne próby wpłynięcia na jego postępowanie, jakie podejmowali działacze i trener Zbigniew Klimowski. Mateusz nie jest aktualnie w żadnej grupie szkoleniowej, będzie trenował w klubie. Oczywiście, nie zamykamy przed nim drogi do reprezentacji, jednak swoim postępowaniem i zachowaniem będzie musiał udowodnić, że mądrzej podchodzi do życia i sportu – komentował Grzegorz Mikuła, rzecznik prasowy PZN.

Za tamtą wpadkę z jazdą „na bani” sąd odebrał mu prawo jazdy na dwa lata. Samochodu też już nie ma, bo trzeba było za coś żyć, kiedy skończyło się stypendium kadrowe. Po wyrzuceniu z reprezentacji Rutkowski przez pół roku siedział w domu. Przytył 15 kilogramów! Chciał wyjechać do Niemiec do pracy, ale znalazł się sponsor, który umotywował zawodnika do treningów i płaci mu 400 złotych miesięcznie. Kiedyś miejsce na jego kasku było znacznie cenniejsze (proponowano mu nawet 7.500 miesięcznie), ale teraz dobre i cztery stówy.

Zawodnik miesiąc temu rozpoczął treningi. Wierzy, że jest w stanie dorównać naszym kadrowiczom bez żadnego wsparcia ze strony Polskiego Związku Narciarskiego. Chce spojrzeć im w twarz, czerpać satysfakcję z wygranej, pokazać, że jeszcze nie wszystko stracone.



Mateusz Rutkowski

Jako 17-latek wygrywał zawody juniorskie o Puchar Alp i podjął rywalizację z najlepszymi skoczkami w Polsce. Z początkiem 2004 roku zadebiutował w Pucharze Świata i zdobył złoty medal mistrzostw świata juniorów. Po powrocie do kraju miał pierwsze objawy uderzenia wody sodowej. Najlepsze wyniki uzyskiwał w Letniej Grand Prix 2004 oraz Pucharze Kontynentalnym. Uczestniczył w tegorocznych mistrzostwach świata seniorów w Oberstdorfie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto