ME siatkarzy: Zapomnieć Moskwę

Tak słabego występu polskich siatkarzy na mistrzostwach Europy, które dobiegają końca w Rosji, nikt się nie spodziewał. Podopieczni Raula Lozano zdołali wygrać tylko jedno spotkanie i jedynym ich osiągnięciem był awans do drugiej rundy. Na pożegnanie z mistrzostwami Polacy przegrali z broniącą tytułu drużyną Włoch, która także nie awansowała do najlepszej czwórki i po raz pierwszy od dwudziestu lat nie zdobędzie medalu.

Po powrocie naszych siatkarzy z pewnością długo jeszcze będzie szukało się przyczyn niepowodzenia. Na razie nikt nie jest w stanie racjonalnie odpowiedzieć, co stało się z naszymi wicemistrzami świata. Polscy siatkarze w kiepskim stylu ponosili kolejne porażki. Zdaniem drugiego trenera, Alojzego Świderka zawodnicy nie byli w stanie utrzymać poziomu własnej gry, na co wpływ miała także nieobecność w Moskwie Mariusza Wlazłego i Piotra Gruszki.

Polski zespół nie awansował do czołowej czwórki ME i w ten sposób znacznie wydłużył sobie drogę do igrzysk olimpijskich w Pekinie. W listopadzie Polacy będą musieli walczyć w turnieju preeliminacyjnym do europejskich kwalifikacji olimpijskich, które odbędą się w styczniu w Izmirze. Z Turcji na igrzyska pojedzie tylko zwycięski zespół. Również do kolejnych mistrzostw Europy czekają ich kwalifikacje.