MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mimo serii porażek Polki dostały "dziką kartę" na Grand Prix 2008!

Jarosław Galusek
Holandia z kompletem zwycięstw wygrała turniej finałowy World Grand Prix siatkarek w chińskim Ningbo. To największy sukces holenderskiej siatkówki żeńskiej od 1995 roku, gdy ta drużyna zdobyła mistrzostwo Europy.

Holandia z kompletem zwycięstw wygrała turniej finałowy World Grand Prix siatkarek w chińskim Ningbo. To największy sukces holenderskiej siatkówki żeńskiej od 1995 roku, gdy ta drużyna zdobyła mistrzostwo Europy.

Drugie miejsce zajęły Chinki, z którymi nasze "Złotka" grały pięciosetówkę, a trzecie - Włoszki, z którymi Polki wygrały 3:0. Niestety, nie uchroniło to podopiecznych trenera Marco Bonitty przed zajęciem ostatniego miejsca. Na pocieszenie został nam tytuł najlepiej blokującej dla Eleonory Dziękiewicz. Najbardziej wartościową siatkarką (MVP) została Manon Flier z Holandii.

Dla Polek sam awans do turnieju finałowego, pierwszy w czteroletniej historii naszych startów, był sporym sukcesem. Tym bardziej, że przegrały z kretesem pierwszy turniej w Rzeszowie i o awans musiały się bić na obczyźnie. Dokonały tego po niewiarygodnej serii sześciu zwycięstw.

Mimo wszystko trudno się było spodziewać, że Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) przyznała Polsce, jako jedynemu krajowi w Europie, miejsce w przyszłorocznej edycji tego prestiżowego cyklu. - Podejmując taką decyzję władze FIVB brały pod uwagę trzy aspekty: ogromne zainteresowanie siatkówką polskich kibiców i polskiej telewizji oraz wysoki poziom organizacyjny turniejów zarówno kobiecych jak i męskich - powiedział Wojciech Czayka, dyrektor biura PZPS.

W odpowiedzi na tę wiadomość Polki przerwały serię czterech przegranych i w ostatnim dniu turnieju finałowego, w meczu o pietruszkę, pokonały Włoszki 3:0. To spotkanie na pewno było szczególne dla trenera Bonitty (rok temu pożegnał się z kadrą Włoch) oraz Katarzyny Skowrońskiej i Doroty Świeniewicz, które są silnie związane z ligą włoską. I właśnie one były najmocniejszymi punktami naszej drużyny: Skowrońska zdobyła 14, a Świeniewicz - 11 punktów.

Poza początkiem pierwszego seta, kiedy Włoszki prowadziły 12:7, w pozostałych fragmentach spotkania polski zespół kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie. W pierwszej partii Polska szybko odrobiła straty i na drugą przerwę techniczną schodziła prowadząc 16:14. Drugi set był wyrównany do pierwszej przerwy technicznej, potem Polki prowadziły m.in. 11:9, 16:11 i 22:16. W trzeciej partii było już 20:13. Chwilowe rozluźnienie polskiego zespołu pozwoliło rywalkom zmniejszyć straty.

W sobotę nasze panie równie gładko przegrały z rewelacją turnieju - drużyną Holandii. Wszystkie trzy sety tego meczu miały podobny przebieg: na początku każdego z nich Holenderki uzyskiwały kilkupunktową przewagę, mistrzynie Europy odrabiały straty, wychodziły nawet na prowadzenie, żeby następnie przegrać decydujące piłki.

• Polska - Holandia 0:3 (22:25, 22:25, 23:25)

Polska: Sadurek, Skowrońska, Dziękiewicz, Liktoras, Świeniewicz, Podolec, Zenik (libero) - Bełcik, Kosmatka, Rosner.

• Polska - Włochy 3:0 (25:21, 25:18, 25:19)

Polska: Sadurek, Skowrońska, Dziękiewicz, Liktoras, Świeniewicz, Rosner, Zenik (libero) - Podolec.

Pozostałe wyniki

Sobota: Chiny - Rosja 3:0 (25:23, 27:25, 25:22), Włochy - Brazylia 3:1 (25:22, 19:25, 25:18, 25:21).

Niedziela: Holandia - Rosja 3:2 (21:25, 25:18, 25:13, 20:25, 15:8), Chiny - Brazylia 3:0 (25:21, 25:21, 25:13).

1. Holandia 5 10 1,108

2. Chiny 5 9 1,102

3. Włochy 5 7 1,004

4. Rosja 5 7 0,947

5. Brazylia 5 6 0,949

6. Polska 5 6 0,888

Najlepsze z najlepszych

MVP - Manon Flier (Holandia)

Punktująca - Taismary Aguero (Włochy)

Atakująca - Taismary Aguero

Blokująca - Eleonora Dziękiewicz (Polska)

Zagrywająca - Hao Yang (Chiny)

Libero - Zhang Xian (Chiny)

Rozgrywająca - Wei Qiuyue (China)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mimo serii porażek Polki dostały "dziką kartę" na Grand Prix 2008! - Wisła Nasze Miasto

Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto