MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata: Polska - Portoryko 3:0

Leszek Jaźwiecki
Polscy siatkarze pokonali w kolejnym meczu mistrzostw świata, rozgrywanych w Japonii, Portoryko 3:0 (25:22, 25:22, 25:23). Oczywiście prowadzą w tabeli z kompletem punktów i nadal bez straty seta.

Polscy siatkarze pokonali w kolejnym meczu mistrzostw świata, rozgrywanych w Japonii, Portoryko 3:0 (25:22, 25:22, 25:23). Oczywiście prowadzą w tabeli z kompletem punktów i nadal bez straty seta. Cieszymy się, ale - jak powiedział trener Raul Lozano - nie byliśmy tacy brylantowi.

Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia siatkarzy Portoryko 2:0 i 3:1, ale po chwili był już remis 5:5. Nasi rywale schodzili na pierwszą przerwę techniczną, prowadząc 8:7, później żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na kilka punktów. Do momentu, kiedy w polu zagrywki nie stanął Łukasz Kadziewicz. Mocną zagrywką odrzucił rywali od siatki i Polacy uzyskali trzypunktową przewagę (15:12). Zdołali utrzymać ją do końca, choć Portorykańczycy nie rezygnowali i w pewnym momencie zniwelowali ją do dwóch punktów. Dobrze zaprezentował się wprowadzony pod koniec tego seta kapitan polskiego zespołu Piotr Gruszka.

Zadowolony z jego gry trener Raul Lozano pozostawił Gruszkę także w drugim secie. Po wyrównanym początku Polacy uzyskali przewagę (12:8) i wydawało się, że ten sen jest już rozstrzygnięty. Tymczasem kilka błędów w jednym ustawieniu sprawiło, że rywale zdołali nas dogonić. Potem oglądaliśmy wyrównaną grę. Po drugiej przerwie technicznej objęliśmy prowadzenie. Rywale zdołali jeszcze wyrównać na 18:18, decydujące słowo jednak należało do Polaków. Podopieczni trenera Lozano pokazali w tym fragmencie meczu dobrą grę w obronie i przytomność przy siatce. Prowadzenie 2:0 nieco uśpiło naszych siatkarzy. Nie spodziewali się chyba, że zespół Portoryko jeszcze spróbuje odwrócić role. Tymczasem w trzecim secie to rywale mieli lekką przewagę. Biało-czerwonym, dzięki dobrej zagrywce Kadziewicza, udało się doprowadzić do remisu 11:11, ale chwilę potem ponownie 3-punktowe prowadzenie objął zespół Portoryko.

Trener Lozano dokonywał roszad w składzie, w miejsce Gruszki na przyjęciu pojawił się Michał Bąkiewicz. Rywale prowadzili 21:18 i wydawało się, że ten set jest już stracony. Dwa skuteczne ataki Mariusza Wlazłego sprawiły jednak, że w nasz zespół wstąpił nowy duch. Rywale ułatwili nam zadanie, popełniając kilka błędów, a takich sytuacji nasi siatkarze nie zwykli marnować.

- Jesteśmy zadowoleni z wyniku, z gry nieco mniej - skomentował to spotkanie trener Świderek. - To był senny mecz do połowy drugiego seta, kiedy to zdarzyły nam się błędy w przyjęciu i zrobiło się nerwowo. Dokonaliśmy zmian, by nowymi siłami ruszyć do przodu. Cieszy kolejne zwycięstwo, choć nie było już tak łatwo.

W zespole Portoryko wystąpiło dwóch znanych polskim kibicom siatkarzy. 29-letni Jose Rivera i o rok starszy Victor Rivera przez jeden sezon bronili barw Jastrzębskiego Węgla.


Lekki kryzys dopada każdego

Raul Lozano:
W meczu z Portoryko mieliśmy w trzecim secie słabsze przyjęcie, ale ogólnie nie mogę narzekać. Lekki kryzys dopada każdego, to jest długi turniej. Rozegraliśmy cztery mecze, 12 setów i chwilowy problem w jednym secie to chyba dobry bilans. Ja nie narzekam. Chciałbym, aby moi zawodnicy zawsze tak pewnie wytrzymywali ciężkie końcówki. Portoryko bardzo dobrze atakowało. Tylko w takim meczu mogli zagrać na boisku razem Michał Winiarski i Piotr Gruszka. Michał nie atakował tak pewnie jak do tej pory, miał zasłonić ataki Hectora Soto, a ja szukałem kogoś, kto by mógł blokować wysoko. Musiał więc wejść Piotr. To było rozwiązanie na jeden mecz. Zagrywka Escalante Enrique była kąśliwa, ale przyjdą jeszcze trudniejsze. Skutecznie serwowali zawodnicy, którzy wcześniej mniej grali i nie mieliśmy ich tak dobrze rozpracowanych. Cieszę się ze zmian – Michał Bąkiewicz zrobił to, co do niego należało. I jestem bardzo zadowolony z gry Mariusza Wlazłego i Pawła Zagumnego. Rozegranie Pawła jest coraz skuteczniejsze, ale zobaczymy, jak to będzie, gdy przyjdzie grać z wysokimi Rosjanami i Serbami.

Polska - Portoryko 3:0 (25:22, 25:22, 25:23)

Polska: Zagumny, Wlazły, Pliński, Kadziewicz, Winiarski, Świderski, Gacek (libero) oraz Gruszka, Bąkiewicz.

Pozostałe wyniki grupy A:

Chiny - Egipt 3:2 (22:25, 22:25, 32:30, 25:20, 18:16)

Japonia - Argentyna 3:1 (25:16, 22:25, 27:25, 27:25)

1. Polska 4 8 12:0

2. Japonia 4 7 11:7

3. Chiny 4 6 8:10

4. Argentyna 4 5 6:11

5. Portoryko 4 5 6:11

6. Egipt 4 5 7:11

W innych grupach

Grupa B

Kuba - Grecja 3:2 (25:19, 20:25, 25:22, 21:25, 15:12), Brazylia - Australia 3:0 (25:19, 25:19, 25:23), Francja - Niemcy 1:3 (25:22, 21:25, 26:28, 22:25).

1. Niemcy 4 8 12:2

2. Brazylia 4 7 10:4

3. Francja 4 7 10:6

4. Kuba 4 6 7:8

5. Australia 4 4 2:12

6. Grecja 4 4 3:12


Grupa C

Bułgaria - Iran 3:0 (25:19, 25:18, 25:23), Czechy - Wenezuela 3:0 (25:20, 25:14, 25:19), Włochy - USA 3:1 (22:25, 25:17, 25:22, 25:18)

1. Bułgaria 4 8 12:3

2. Włochy 4 7 11:5

3. Czechy 4 6 7:6

4. Wenezuela 4 6 7:8

5. USA 4 5 5:10

6. Iran 4 4 2:12

Grupa D

Kanada - Tunezja 3:2 (25:15, 27:29, 21:25, 25:21, 15:13), Serbia i Czarnogóra - Korea Południowa 3:1 (25:22, 23:25, 25:21, 25:18), Rosja - Kazachstan 3:0 (25:16, 25:18, 25:18)

1. Serbia i Cz. 4 8 12:2

2. Rosja 4 7 9:3

3. Kanada 4 7 9:6

4. Korea Płd. 4 5 7:10

5. Tunezja 4 5 5:11

6. Kazachstan 4 4 2:12

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto