MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mocna akcyza

Beata Sypuła
Fot. A. Grygiel
Fot. A. Grygiel
Jarosław Neneman, wiceminister finansów ujawnił wczoraj zakusy rządu na rodaków i producentów alkoholu: wzrośnie akcyza. Krajowa wódka będzie droższa o około 10 procent.

Jarosław Neneman, wiceminister finansów ujawnił wczoraj zakusy rządu na rodaków i producentów alkoholu: wzrośnie akcyza. Krajowa wódka będzie droższa o około 10 procent. To cios dla krajowych wytwórni, bo nasili się przywóz tańszej ościennych alkoholi.

Boje o obniżenie akcyzy na alkohole mocne już raz się w Polsce toczył. Fiskus wreszcie pojął, że bez obniżki tego podatku pośredniego nie spadnie cena polskiej wódki.
Skutkiem tego będzie nasilający się przemyt - a do połowy 2002 r. co czwarta butelka alkoholu wypijana w Polsce pochodziła z kontrabandy. Resort finansów zgodził się ostatecznie z argumentami Krajowej Rady Przemysłu Spirytusowego (KRPS) i obniżył w 2002 roku akcyzę. Polska wódka była niewiele droższa od czeskiej, słowackiej, niemieckiej. Przemyt przestał się opłacać.

- Nasza produkcja wzrosła o tyle, że tytułem akcyzy odprowadziliśmy w 2002 roku kwotę o 76 proc. wyższą, w 2003 roku o 30 proc., a w tym roku o 16 proc. wyższą - mówi Józef Kapela, prezes Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych "Polmos" w Bielsku-Białej i zarazem przewodniczący KRPS.
Dlatego producenci z niemałą wściekłością wysłuchali wczoraj w radiowej "Jedynce" zapowiedzi wiceministra Nenemana, że akcyza wzrośnie w 2005 r. o 3,4 proc. Choć branża apelowała do fiskusa, gwarantowała, że zamiast dodatkowych 200 mln zł do budżetu (jakie da podwyżka akcyzy) wniesie 400 mln zł tytułem produkcji na zwiększonych obrotach - Ministerstwo Finansów bokazało się głuche na jej racje i dowody z dwóch ostatnich lat.

- Butelka wódki zdrożeje o kilka groszy. To nie sprawi, że nagle wróci przemyt - zuważył w radiu wiceminister Neneman.
Branża spirytusowa zdecydowanie podważa wyliczenia fiskusa.
- Dotychczas akcyza na butelce wódki wynosiła 8,80 zł, czyli jej podwyżka o 3,4 proc. oznacza skok ceny o 30 groszy - mówi prezes Kapela.
Uczciwie przyznaje, że wzrost akcyzy na spirytualia zwolni producentów z utrzymywania ceny - dołożą parę groszy swojej podwyżki. W ślad za nimi ruszą hurtownicy, detaliści, gastronomia. Ostateczniy VAT też będzie wyższy. Skutek: cena butelki wódki w sklepie będzie wyższa o 10 proc. Za wszystko zapłaci klient - i wytwórcy.

- W jednym wiceminister finansów ma rację: przemytu rzeczywiście nie będzie. Od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej każdy dorosły Polak może jednorazowo przywieźć z zagranicy 50 półlitrówek - zauważa sarkastycznie prezes bielskiego "Polmosu".

Dlatego mówi się krótko: wraca stare w postaci zegarmistrza psującego dobrze chodzący zegarek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto