MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Modły o zdrowie

(tok)
Lekarz reprezentacji Polski Jerzy Grzywocz.
Lekarz reprezentacji Polski Jerzy Grzywocz.
Jacek Krzynówek i Jacek Bąk nie są w stu procentach zdrowi, ale na chwilę obecną nie ma zagrożenia, żeby nie wystąpili w meczu z Ekwadorem - poinformował wczoraj lekarz reprezentacji Polski Jerzy Grzywocz.

Jacek Krzynówek i Jacek Bąk nie są w stu procentach zdrowi, ale na chwilę obecną nie ma zagrożenia, żeby nie wystąpili w meczu z Ekwadorem - poinformował wczoraj lekarz reprezentacji Polski Jerzy Grzywocz.

- Krzynówek narzeka na stłuczenie mięśnia czworogłowego uda. To nie jest groźny uraz, ale bolesny, dokuczliwy. W zasadzie leczenie zostało już zakończone, ale musimy jeszcze Jacka oszczędzać. Bąk walczył z infekcją, przez trzy dni brał antybiotyki. Jest osłabiony, ale wszystko zmierza ku lepszemu - wyjaśnił lekarz drużyny narodowej. Obaj lżej trenowali w poniedziałek. Nie zagrali także wczoraj w sparingu z reprezentacją regionu Salzgitter. - Nie chcemy ryzykować - podkreślił Grzywocz.

Ciągle w stu procentach zdrowy nie jest też bramkarz Artur Boruc. - Jeszcze leczymy tego nieszczęsnego palca. Ale, podobnie jak w przypadku Krzynówka i Bąka nie ma zagrożenia,

aby był niezdolny do gry. Na dziś innych kłopotów nie mamy, ale trzeba być ostrożnym. Nie chcę nic więcej mówić, by nie zapeszyć. Urazy, choroby mogą się przytrafić w każdym momencie. Modlę się więc, by naszych piłkarzy pech omijał i trener Paweł Janas mógł wybierać skład z całej "23" - stwierdził Jerzy Grzywocz, który odniósł się także do doniesień prasowych o dobrym stanie zdrowia Damiana Gorawskiego.

- Mogę się tylko cieszyć, że wyniki jego badań są dobre - powiedział. - 21 maja, kiedy w Warszawie badali go bardzo dobrzy kardiolodzy, te same wyniki budziły duże wątpliwości. Przyczyną kłopotów oddechowo-krążeniowych była astma oskrzelowa. Być może odpoczynek i brak treningu wpłynęły na poprawę stanu jego zdrowia. To była trudna decyzja, ale nie ma żadnych wyrzutów sumienia. Damian wymaga stałego nadzoru alergologa. Gdyby wcześniej zaczął przyjmować odpowiednie leki, możliwe, że byłby z nami w Niemczech. Stało się inaczej i nie mogliśmy ryzykować. Nie mam wątpliwości, że podjęliśmy słuszną decyzją, zresztą gdyby były jakiekolwiek niejasności, to musielibyśmy się tłumaczyć przed FIFA - zakończył lekarz reprezentacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto