MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Moneta lepsza od giełdy

Mariusz Urbanke
Narodowy Bank Polski wprowadza dziś do obiegu dwie monet kolekcjonerskie z serii "Zwierzęta świata". Kolejka po nie - srebrną 20-złotówkę i "zwykłą" 2-złotówkę z wizerunkiem sokoła wędrownego - ustawiła się przed ...

Narodowy Bank Polski wprowadza dziś do obiegu dwie monet kolekcjonerskie z serii "Zwierzęta świata". Kolejka po nie - srebrną 20-złotówkę i "zwykłą" 2-złotówkę z wizerunkiem sokoła wędrownego - ustawiła się przed katowickim oddziałem NBP już wczoraj.

Jak twierdzą eksperci - kolekcjonowanie monet, a przede wszystkim handel nimi przestał być już domeną kilku starszych panów. Za ten biznes wzięli się ludzie młodzi i robią na tym spore pieniądze. Już wczoraj na Allegro znaleźliśmy oferty sprzedaży monet, które pojawią się w okienkach NBP dopiero... dziś. Zastrzeżenie było jedno - dostawa monet z sokołem nastąpi 17 stycznia. Co ciekawe największe przebicie podczas internetowych licytacji - 4-krotne i większe - było na dwuzłotówce, a nie na monecie srebrnej.

- Obie monety - zarówno dwudziestozłotowa jak i dwuzłotowa - powinny wzbudzać zainteresowanie, bo są po prostu piękne i jak zwykle doskonale wykonane - przekonuje Andrzej Witkowski, naczelnik Wydziału Kasowo-Skarbcowego w oddziale NBP w Katowicach.

Dodaje, że NBP widząc rosnące zainteresowanie kupnem monet z sokołem wędrownym, zwiększa ich dostępność. - Nakład najpopularniejszej monety dwuzłotowej wyniesie aż 1,6 miliona sztuk czyli o ponad jedną trzecią więcej, niż w przypadku ostatniej monety z tej serii - mówi Witkowski. - Natomiast nakład srebrnej monety dwudziestozłotowej został zwiększony z 84 tys. do 107 tys. sztuk.

Dodajmy, że poprzednio w serii "Zwierzęta świata" pojawiły się monety z foką szarą. Dwuzłotówkę wybito w nakładzie miliona sztuk. Mimo tak dużej liczby tych monet, ich cena wciąż jest wysoka - oscyluje na aukcja w granicach 5,66 zł za sztukę.

Skąd takie zainteresowanie monetami NBP i numizmatyką? - Na giełdzie kursy akcji spadają, tracą też fundusze inwestycyjne, osoby, które mają trochę oszczędności szukają więc nowych możliwości lokowania pieniędzy - mówi Bartosz Miracki, zastępca naczelnika Wydziału Kasowo-Skarbcowego Oddziału Okręgowego NBP w Katowicach. - Monety kolekcjonerskie emitowane przez NBP są wyjątkowo piękne, nowoczesne, nagradzane na międzynarodowych konkursach. Można więc połączyć ciekawe hobby z oszczędzaniem i w ten sposób lokować nadwyżki finansowe.

Miracki zauważa też, że na rynku numizmatycznym pojawiło się dużo ludzi młodych. - Dla nich to dobra okazja na szybki zarobek - wyjaśnia. - Nie trzeba dużo inwestować - wystarczy sto złotych na początek. A przebicia - co widać na internetowych aukcjach - są spore.

Pierwsza polska moneta z dodatkiem - "Szlak bursztynowy", która sprzedawana była przez NBP za ok. 60 zł obecnie osiąga cenę co najmniej 60-krotnie wyższą. Kolekcjonerska 2-złotówka może dać jeszcze większe przebicie i kosztować nawet... 300 zł.

Niestety, wyścig po najbardziej pożądane okazy kończy się długimi kolejkami już w momencie, gdy... zaczyna się ich sprzedaż. Czasem dochodzi nawet do przepychanek przed bankiem. - Nie mamy na to wpływu - mówi Miracki. - Wewnątrz naszej placówki panuje porządek, sprzedaż monet nie zakłóca normalnej pracy banku. Straż bankowa nie może jednak interweniować poza terenem banku.


Złoto z NBP

NBP emituje też złote monety uncjowe, przedstawiające orła bielika, tzw. lokacyjne. Ich ceny są codziennie aktualizowane, zależą od giełdy w Londynie i kursu USD.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto