MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Muzyka to nie matematyka

Rozmawiała: Ola Szatan
Ania Dąbrowska Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Ania Dąbrowska Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Rozmowa z Anią Dąbrowską – laureatką trzech nagród polskiego przemysłu fonograficznego Fryderyki 2004 za debiutancki album „Samotność po zmierzchu”.

Rozmowa z Anią Dąbrowską – laureatką trzech nagród polskiego przemysłu fonograficznego Fryderyki 2004 za debiutancki album „Samotność po zmierzchu”.

Dziennik Zachodni: Jak się czujesz z tymi trzema panami (statuetkami Fryderyków – przyp. red.)
Ania Dąbrowska:
Dziękuję, dobrze. Nagrody sprawiają mi niezmiennie przyjemność.

DZ: Liczba zdobytych Fryderyków skłania do przypuszczeń, że doczekałaś się niemal boysbandu!
AD:
(śmiech) Na szczęście specyfika boysbandu chyba mi nie grozi.

DZ: Jesteś już na dobrej drodze do nowej płyty?
AD:
Staram się. Póki co piszę nowe piosenki, po to by jesienią wejść do studia razem z Bogdanem Kondrackim, który ponownie będzie producentem mojej płyty. Mam nadzieję, że do zimy uda nam się ją zrealizować.

DZ: Mamy spodziewać się klimatu podobnego do debiutanckiego albumu?
AD:
Ja chyba nie pójdę już w innym kierunku. Klimat, który był na mojej pierwszej płycie, bardzo mi odpowiada i chciałabym się rozwinąć właśnie w nim. Z drugiej zaś strony na pewno znajdą się jakieś różnice, bo nie można założyć, że płyta będzie identyczna – nawet nie chciałabym, aby tak się stało. Ale muzyka to nie matematyka i nie można niczego kalkulować, nie da się nic przewidzieć do końca. Zwłaszcza gdy albumu jeszcze nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto