MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Najpiękniejsza chce spać

(ak)
Katarzyna Borowicz zajęła IV miejsce w konkursie Miss Word 2004. Fot. APP
Katarzyna Borowicz zajęła IV miejsce w konkursie Miss Word 2004. Fot. APP
Rozmowa z Katarzyną Borowicz, która zajęła IV miejsce w konkursie Miss Word 2004 i jedyną Europejką, która weszła do ścisłego finału Anna Kulik: Jak to jest być jedną z najpiękniejszych kobiet świata? Katarzyna ...

Rozmowa z Katarzyną Borowicz, która zajęła IV miejsce w konkursie Miss Word 2004 i jedyną Europejką, która weszła do ścisłego finału

Anna Kulik: Jak to jest być jedną z najpiękniejszych kobiet świata?
Katarzyna Borowicz:
Nie wiem co powiedzieć (śmiech). Jeszcze nie ochłonęłam. Marzę, by już znaleźć się w domu.

AK: Konkurs piękności to ogromna rywalizacja, czy udało się pani zaprzyjaźnić z innymi pięknościami?
KB:
Oczywiście. To są normalne dziewczyny, jak wszystkie inne, jak ja.

AK: Jak pani zniosła miesięczne przygotowania do konkursu? Ile godzin dziennie trenowałyście przed finałowym wieczorem?
KB:
W sumie cały miesiąc był ciężki. W pierwszych dniach popołudnia miałyśmy wolne. Natomiast przez ostatnie dwa tygodnie ćwiczyłyśmy całymi dniami.

AK: Pani rywalki wystąpiły w piórach, mieniły się brokatem i złotem. Pani urzekła wszystkich skromną, różową suknią. Kto wybrał pani kreację?
KB:
To była sugestia projektantki, tu w Polsce.

AK: Gdy podczas finału usłyszała pani swoje nazwisko denerwowała się pani?
KB:
Zero nerwów. Dla mnie jedynym stresem było to, że mogę wygrać. Nie chciałam tego.

AK: Co pani przywiozła z Chin?
KB:
Najważniejsza rzecz, którą przywiozłam, to Srebrny Globus, czyli nagroda dla Królowej Piękności Europy. Kupiłam też pamiątki, drobnostki dla najbliższych. Dla mnie samej nagrodą był fakt, że wyjechałam do Chin i weszłam do pierwszej piątki.

AK: Tytuł miss zobowiązuje. Nie obawia się pani utraty prywatności?
KB:
Utraciłam prywatność, gdy wygrałam wybory w Polsce. W Chinach byłyśmy cały czas obserwowane przez fotoreporterów i kamery, więc dla mnie to nic nowego.

AK: Jakie ma pani plany na najbliższe dni?
KB:
Dziś chcę jechać do domu, do Ostrowa i spać, spać, spać. A w sobotę wracam na uczelnię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Hanna Lis o bogatym facecie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto