Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie daj się oszukać

(mu)
Najtrudniej reklamuje się towary kupione na targowiskach, chociaż Inspekcja Handlowa systematycznie je kontroluje. marcin twaróg
Najtrudniej reklamuje się towary kupione na targowiskach, chociaż Inspekcja Handlowa systematycznie je kontroluje. marcin twaróg
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów Biuro Prasowe przestrzega przed bezprawnymi praktykami sprzedawców, którzy ograniczają prawa konsumentów do reklamacji.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów Biuro Prasowe przestrzega przed bezprawnymi praktykami sprzedawców, którzy ograniczają prawa konsumentów do reklamacji. – Problem reklamacji jest uregulowany w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, która weszła w życie 1 stycznia 2003 roku – wyjaśnia Małgorzata Cieloch UOKiK. – Zgodnie z nią to sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową, a konsument ma dwa lata na dochodzenie roszczeń.
Jedynie w przypadku gdy stosowne ekspertyzy przeprowadzone przez przedsiębiorcę na jego koszt wykażą, że niezgodność powstała z winy konsumenta, sprzedawca ma prawo nie uwzględnić reklamacji.

Tymczasem przedsiębiorcy odmawiają przyjęcia reklamacji już po upływie 6 miesięcy od zakupu towaru i żądają od konsumenta przedstawienia ekspertyzy potwierdzającej istnienie wady. – Wobec takiej praktyki wiele osób dobrowolnie rezygnuje z dochodzenia roszczeń nie chcąc ponosić dodatkowych kosztów oraz obawiając się długotrwałej procedury – dodaje Cieloch.

Jednocześnie z całą mocą podkreśla, że powyższa praktyka, wynikająca z niewłaściwej interpretacji przepisów bądź celowego działania, jest sprzeczna z ustawą o sprzedaży konsumenckiej. – W wątpliwych sprawach konsumenci powinni zgłaszać się do miejscowego lub powiatowego rzecznika konsumentów lub organizacji konsumenckiej, aby uzyskać bezpłatną pomoc – radzą w UOKiK.

A na sprzedawców, którzy notorycznie łamią prawo, sposób jest prosty – najlepiej u nich przestać kupować.


Nie rezygnuj

* Prawie jedna trzecia konsumentów w razie zastrzeżeń co do jakości usługi lub produktu nie decyduje się na dochodzenie roszczeń od sprzedawcy lub serwisu – wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Badawczy IPSOS na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Głównymi powodami rezygnacji są brak czasu na podejmowanie takich działań, a także brak dowodu zakupu.

* Tymczasem większość osób (61 proc.), które zdecydowały się dochodzić swoich praw, jest zadowolona ze sposobu, w jaki sprzedawca lub serwis zajął się ich problemem. Najczęściej żądały one od sprzedawcy wymiany wadliwego towaru (29 proc.), jego naprawy na podstawie prawa do gwarancji w serwisie wskazanym w karcie gwarancyjnej (20 proc.), zwrotu pieniędzy od sprzedawcy przy jednoczesnym zwrocie towaru (11 proc.).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto