Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie licz na ZUS - zapewnij sobie dodatkową emeryturę

(bs)
Będziemy się nad sobą litować za kilkadziesiąt lat - tak jak dziś litujemy się nad seniorami z kilkusetzłotową emeryturą - jeśli nie wykorzystamy dodatkowych możliwości oszczędzania na starość.

Będziemy się nad sobą litować za kilkadziesiąt lat - tak jak dziś litujemy się nad seniorami z kilkusetzłotową emeryturą - jeśli nie wykorzystamy dodatkowych możliwości oszczędzania na starość. Tylko teoretycznie tkwią one we wszystkich trzech filarach reformy emerytalnej zafundowanej nam w 1999 r. Faktycznie jednak mamy wpływ tylko na trzeci filar.

Reforma emerytalna ma kształt trójnogu, który ma nam zapewnić wygodną starość. W dużej części oparta jest jednak na przymusie. Obowiązkowe są składki do ZUS, który wypłaca emerytury i renty dzisiejszym seniorom i osobom niezdolnym do pracy. Filar II - czyli otwarte fundusze emerytalne - jest obowiązkowy tylko dla osób młodych, które nie ukończyły 30. roku życia na początku 1999 r., a dobrowolny dla 30-50-latków. Jeśli by jednak nie przeszły do OFE, niechybnie wpadną w objęcia ZUS. W OFE można sobie jednak wybrać jeden z kilkunastu funduszy emerytalnych, by skutecznie pomnażał ich składkę. Ostateczny stan na koncie funduszu odziedziczą najbliżsi. ZUS nie daje takiej możliwości - wypłaca tylko niepełnoletnim dzieciom rentę rodzinną. To nie jedyna różnica między ZUS a OFE. Do obu tych filarów idą nasze składki naliczane od pensji - do ZUS 12,22 proc., do OFE 7,3 proc. pensji brutto. Składki w ZUS są waloryzowane, a w funduszu emerytalnym pomnażane dzięki zakupom akcji, obligacji, skarbowych instrumentów dłużnych w kraju i za granicą, w nabywaniu nieruchomości, depozytów bankowych, bankowych papierów wartościowych - ale tylko do określonego ustawą limitu. Mimo tego ograniczenia najlepsze fundusze emerytalne wypracowały z każdych 100 zł wpłaconych im w 1999 r. aż 62,68 zł zysku, a najsłabsze - 32,93 zł.
Dla porównania - 100-złotówka zapisana na indywidualnym koncie w ZUS zyskała w wyniku waloryzacji od 1999 r. jedynie 15,04 zł.

Mimo to jednak rynek Powszechnych Towarzystw Emerytalnych wciąż nie jest rentowny. Zaległości ZUS w przekazywaniu naszych składek do OFE to wraz z odsetkami niemal 10 mld zł. Towarzystwa zarządzające funduszem ponoszą w tym czasie koszty utrzymywania pustych kont i opłacania pracowników. Jak szacują analitycy, dopiero w 2020 r. ich rentowność roczna wyniesie 6,8 proc. W tej sytuacji dla zabezpieczenia sobie starości niezbędne jest wykorzystanie możliwości III filara, czyli dobrowolnych ubezpieczeń na życie i dożycie. Przeciętna umowa "życiówki" przewiduje, że połowa środków idzie na cele ochronne - gdybyśmy zachorowali lub umarli, rodzina nie umrze z głodu. Druga część jest natomiast pomnażana - podobnie jak w emerytalnym II filarze, czyli w OFE.

Chodzi o jak najbardziej korzystne zainwestowanie powierzonej przez klientów gotówki w akcje, obligacje, skarbowe instrumenty dłużne w kraju i za granicą, w nieruchomości, depozyty bankowe czy bankowe papiery wartościowe.

O ile jednak zarządzający funduszami emerytalnymi (OFE, II filar) sami decydują za nasze obowiązkowo przekazywane składki, to w przypadku III filara to my decydujemy, czy i jaką składkę chcemy płacić oraz na jakie ryzyko inwestorskie nas stać.

Dla największych ryzykantów ubezpieczyciele mają fundusze akcji, dla mniejszych - obligacji. Paleta propozycji rozrasta się - w miarę tworzenia przez świat finansów coraz wymyślniejszych instrumentów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto