MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie popełniliśmy błędu. Kolejarze o zamkniętych szlabanach przed ambulansem na sygnale w Lesznie

Dariusz Staniszewski
Dariusz Staniszewski
Zamknięte szlabany przed pogotowiem ratunkowym na sygnale w Lesznie
Zamknięte szlabany przed pogotowiem ratunkowym na sygnale w Lesznie Dariusz Staniszewski
„Karetka nadjechała już po zamknięciu rogatek, gdy do skrzyżowania zbliżał się pociąg. W takiej sytuacji, ze względu na bezpieczeństwo, nie było możliwości otwarcia rogatek lub zatrzymania składu" wyjaśnia Radosław Śledziński, rzecznik PKP PLK, sytuację, która niedawno miała miejsce w Lesznie. Chodzi o zamknięte szlabany na przejeździe kolejowym na Święciechowskiej, gdy wolno toczący się pociąg z ponad trzydziestoma wagonami mógł być powodem tragedii.

Zamknięte kolejowe szlabany opóźniły przejazd pogotowia ratunkowego na sygnale

Gdy liczy się każda minuta, to śpieszącą z pomocą karetkę pogotowia ratunkowego na sygnale zatrzymały szlabany na przejeździe kolejowym na ulicy Święciechowskiej w Lesznie. Medycy musieli poczekać nie tylko na przejazd pociągu towarowego z ponad trzydziestoma wagonami, bo kolejnym powodem zatrzymania, była procedura kolejarzy, którzy przekazują maszynistom dokumenty. O całym zdarzeniu z początku maja 2024 roku poinformowaliśmy TUTAJ

Kolejarze tłumaczą, że urządzenia odpowiadające za bezpieczeństwo na przejeździe kolejowym były sprawne.

Obsługujący sygnalizację i rogatki pracownik kolei zauważył pojazd ratunkowy z włączoną sygnalizacją świetlną, ale bez sygnalizacji dźwiękowej. Karetka nadjechała już po zamknięciu rogatek, gdy do skrzyżowania zbliżał się pociąg. W takiej sytuacji, ze względu na bezpieczeństwo, nie było możliwości otwarcia rogatek lub zatrzymania skład - mówi Radosław Śledziński, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe.

W ocenie R. Śledzińskiego podniesienie szlabanów przed ambulansem mogło zakończyć się wypadkiem.

Zamknięte szlabany przed pogotowiem ratunkowym na sygnale w Lesznie
Zamknięte szlabany przed pogotowiem ratunkowym na sygnale w Lesznie Dariusz Staniszewski

Zgodnie z przepisami pociąg ma pierwszeństwo na skrzyżowaniach torów z drogami. Dotyczy to także karetek oraz innych pojazdów uprzywilejowanych. W szczególnych przypadkach służby ratownicze mogą informować kolejarzy o potrzebie zmiany organizacji ruchu lub wstrzymaniu ruchu pociągów, zapewnia to bezpieczeństwo na przejazdach oraz sprawne działanie służb ratowniczych. W omawianej sytuacji takiego zgłoszenia nie było - dodaje rzecznik PKP PLK.

Rzecznik przedstawia wyliczenia dotyczące godziny opuszczenia szlabanów i przejazdu pociągu.

Ze względu na konieczność podania rozkazu pisemnego dla maszynisty rogatki pozostawały zamknięte łącznie przez około 7 minut, tymczasem karetka stała przed zaporami około 5 minut - uzupełnia wyjaśnienia R. Śledziński.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto