Ceny cukru powinny w najbliższym czasie znacząco się skurczyć. Tańsze może być również piwo i niektóre gatunki wędlin. Wieści dla amatorów wołowych rolad są raczej kiepskie: nikt nie prognozuje spadku cen tego mięsa.
Słodkie weto
Cukier to w tej chwili „pewniak” do znaczących obniżek cen. Powodem jest decyzja Komisji Europejskiej, która planuje radykalną obniżkę gwarantowanych cen cukru i buraków cukrowych w krajach Unii Europejskiej. Problem polega na tym, że do reformy trzeba jeszcze przekonać Radę UE i rządy poszczególnych państwa. Realnie zmiany mogą wejść w życie dopiero w przyszłym roku. Dlaczego jednak propozycje Komisji Europejskiej wywołały takie oburzenie cukrowników? Powód jest prosty, do tej pory w krajach Unii ceny cukru podnoszone były sztucznie. Kilogram cukru spoza Europy, bez opłat celnych, mógłby kosztować mniej niż złotówkę.
– Podejmiemy wszelkie możliwe działania, by reforma w tym kształcie została w całości i bezdyskusyjnie odrzucona przez polski rząd – twierdzi Stanisław Barnaś, prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.
Kilogram cukru kosztuje dzisiaj w Polsce na sklepowych półkach powyżej 3 złotych. Na znaczące obniżki musimy więc poczekać. Być może sytuacja zmieni się po tegorocznej kampanii cukrowniczej.
Spokoju nie mają również producenci piwa. Już dzisiaj domagają się obniżki płaconych podatków, bo na polski rynek coraz śmielej wkraczają produkty z Niemiec, Czech i Słowacji. Tamtejsi browarnicy oferują tańsze piwo, które jakością nie odbiega od produkowanego w Polsce. Najbardziej obawiają się go małe browary, produkujące na rynek lokalny.
– Cały ten sezon jest na razie nieudany – mówi Maria Szumska z Browarów Górnośląskich w Zabrzu. – Hurtownie pełne są piwa. Czesi i Słowacy są bardzo aktywni.
Najwięksi producenci piwa w Polsce starają się utrzymać ceny. Mniejsi prawdopodobnie będą walczyli ceną. Obniżki mogą sięgnąć nawet 10 procent.
Gorsze, ale drogie
Na obniżkę ceny mogą liczyć również amatorzy wędlin. Kiełbasa i mięso, które zdrożały w ostatnich miesiącach o 20-30 procent, już stały się dla wielu Polaków artykułami luksusowymi.
– Ceny mięsa najwyższej jakości raczej nie spadną – mówi Rafał Przybyła, kierownik działu produkcji zwierzęcej Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Mikołowie. – Przewiduję, że stanieć mogą podroby i mięso gorszej jakości. Wszystkie „grillowe mieszanki” oparte są o mięso, które nie ma szans na wykorzystanie do produkcji drogich gatunków wędlin.
Specjaliści szacują, że mięso wieprzowe może być tańsze o kilka procent, drób powinien utrzymać cenę. Wołowina, która zdrożała najbardziej, wciąż ma świetne perspektywy.
Specjaliści przewidują również, że więcej w naszych kieszeniach zostanie po żniwach. Zbiory mają być dobre, więc chleb powinien być tańszy. Tak samo może stać się z cenami wyrobów mlecznych. Nasze mleko i sery na razie nie zawojowały zagranicznych rynków. Tańszy jest natomiast import. To powinno skutecznie zredukować ceny.
profesor Andrzej Barczak, Akademia Ekonomiczna w Katowicach
Polska na przednówku
Ceny żywności mogłyby być w Polsce niższe, gdyby inna była polityka rolna Unii Europejskiej. Widać to po cenach cukru. Gdyby ta reforma weszła w życie mielibyśmy na półkach znacznie tańszy niż obecnie towar. W Brukseli taka decyzja podjęta została nie dlatego, że ktoś ulitował się nad losem klientów. Dla tamtejszych urzędników ktoś, kto kupuje kilogram cukru jest w ogóle niezauważalny. Jeśli w Polsce ma coś tanieć, to dlatego, że nasze firmy i gospodarstwa będą silniejsze. Na razie mamy przednówek.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?