MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nieograniczona liczba cudzoziemców - zmartwienie polskich klubów żużlowych

Leszek Jaźwiecki
Nie milkną rozmowy na temat decyzji Prezydium ZG PZMot. dopuszczającej do startów w polskich ligach nieograniczonej liczby zagranicznych żużlowców. Zmieniła ona wcześniejszą decyzję z 18 listopada, ograniczającą do ...

Nie milkną rozmowy na temat decyzji Prezydium ZG PZMot. dopuszczającej do startów w polskich ligach nieograniczonej liczby zagranicznych żużlowców. Zmieniła ona wcześniejszą decyzję z 18 listopada, ograniczającą do jednego liczbę cudzoziemców w zespołach ligowych.

Ograniczenie liczby zawodników zagranicznych zniesione zostało po zapoznaniu się z opinią Departamentu Prawnego Ministerstwa Sportu. Decyzja dotyczy ekstraligi, pierwszej i drugiej ligi i ma zastosowanie zarówno do zawodników z krajów Unii Europejskiej, jak i z pozostałych krajów. To, wbrew pozorom, wcale nie ucieszyło klubowych prezesów.

– Nie można dopuścić, by w lidze jeździli wyłącznie zagraniczni zawodnicy – uważa Andrzej Rusko, prezes WTS Atlas Wrocław.

– Takie postawienie sprawy „zabije” szkolenie młodzieży – wtóruje mu szef Unii Tarnów, Szczepan Bukowski. – W tej chwili jesteśmy potęgą w młodzieżowym żużlu, za kilka lat sytuacja ta może ulec zmianie na niekorzyść. Tak jest na przykład w Anglii czy Szwecji.

Co w takiej sytuacji można zrobić?

– Nic – uważa wiceprezes PZM, Andrzej Grodzki. – Nie można zabronić zagranicznemu zawodnikowi startów w naszej lidze.

Zniesienie limitu spowoduje jednak zwiększenie konkurencji. Polscy „średniacy” będą musieli się liczyć, że czeka ich walka o miejsce w drużynie. Nie będą mogli także stawiać swoich wygórowanych warunków.

– To pozwoli zaoszczędzić nam chyba niemałą kwotę – uważa wiceprezes bydgoskiej Polonii, Leszek Tillinger. – Zagranicznemu zawodnikowi wypłaca się jedynie punktowe i zwrot kosztów podróży. Czasami to znacznie mniej niż płacimy naszym zawodnikom, a punktowa zdobycz drużyny nie jest przy tym wcale mniejsza.

Nie stracą na tej decyzji dobrzy polscy zawodnicy, którzy zawsze znajdą zatrudnienie. Takich jednak w naszej lidze nie jest wielu. Nie więcej niż dziesięciu!

Otwarcie na zawodników z innych państw korzystnie wpłynęło na poziom ligowych spotkań w Szwecji. Tamtejsza liga uważana jest za najsilniejszą w Europie. W drużynie mistrza Szwecji Vastervik Sztokholm jest aż sześciu Polaków (bracia Gollobowie, Chrzanowski, Ułamek, Hlib, Miśkowiak), poza tym dwaj Duńczycy.

– Nie byłoby tego zamieszania, gdyby zrobić tak jak na przykład Niemcy, które na okres siedmiu lat od momentu rozszerzenia Unii wprowadziły własne ograniczenia w zatrudnieniu – uważa były żużlowiec Zenon Plech. – My nie stawialiśmy żadnych warunków i teraz tego są konsekwencje.


0

Zawodnicy zagraniczni startujący w ekstralidze w 2005 roku

  • Unia Tarnów: Tony Rickardsson (Szwecja) i Scott Nicholls (Anglia).
  • WTS Atlas Wrocław: Hans Andersen (Dania) i Antonio Lindbaeck (Szwecja).
  • Unia Leszno: Leight Adams (Australia).
  • Złomrex Włókniarz Częstochowa: Ryan Sullivan (Australia).
  • Lotos Wybrzeże Gdańsk: Greg Hancock (USA) i Bjärne Pedersen (Dania).
  • ZKŻ Zielona Góra: Nicki Pedersen (Dania) i Lee Richardsson (Anglia).
  • Apator Toruń: Jason Crump (Australia) i Andy Smith (Anglia).
  • Polonia Bydgoszcz: Andreas Jonsson (Szwecja).


  • Planują zmiany

    O regulaminie przyszłorocznych rozgrywek ligowych dyskutowała także Główna Komisja Sportu Żużlowego. Wiążące decyzje mają zapaść w poniedziałek.

    Nowa, siedmioosobowa GKSŻ zebrała się po raz pierwszy. W jej skład wchodzą: Marek Karwan – przewodniczący, Robert Smoleń – wiceprzewodniczący, Stanisław Bazela – sekretarz, Jan Chudzikowski, Jerzy Kaczmarek, Aleksander Szołtysek i Piotr Trąbski.

    – Dzisiejsze spotkanie zakończyło się bez konkretów, bo uwolnienie rynku zawodników stworzyło dużo problemów regulaminowych. Konieczne będzie więc jeszcze jedno spotkanie, w poniedziałek – powiedział Marek Karwan.

    Według przewodniczącego GKSŻ, w przyszłym sezonie bardzo prawdopodobny jest powrót do systemu obowiązującego w 2004 roku – po rundzie zasadniczej liczącej 14 kolejek, drużyny zostaną podzielone na dwie grupy: walczącą o medale i utrzymanie w lidze.

    – Ten system jest lepszy od tego, jaki obowiązywał w minionym sezonie – przekonuje Jerzy Kaczmarek, członek GKSŻ.

    Rozważane jest powiększenie ekstraligi do 10 drużyn, ale nastąpi to nie wcześniej niż w 2007 roku. Członkowie GKSŻ zastanawiają się też nad liczebnością drużyn. Jeden z wariantów przewiduje powiększenie zespołów do ośmiu żużlowców, w składzie z dwoma juniorami i jednym zawodnikiem do lat 23.

    emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto