Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieskuteczna kadra

Jacek Sroka
Arkadiusz Sobecki był najlepszym graczem kadry
Arkadiusz Sobecki był najlepszym graczem kadry
Polscy hokeiści zajęli ostatnie miejsce w turnieju EIHC w Miszkolcu. Biało-czerwoni przegrali wszystkie mecze ulegając Japonii 2:3 (1:1, 0:1, 1:1), Węgrom 3:4 (0:0, 1:1, 2:3) i Ukrainie 0:2 (0:0, 0:1, 0:1).

Polscy hokeiści zajęli ostatnie miejsce w turnieju EIHC w Miszkolcu. Biało-czerwoni przegrali wszystkie mecze ulegając Japonii 2:3 (1:1, 0:1, 1:1), Węgrom 3:4 (0:0, 1:1, 2:3) i Ukrainie 0:2 (0:0, 0:1, 0:1).

- Z wyników osiągniętych na Węgrzech oczywiście nie jestem zadowolony, ale z gry kadrowiczów jak najbardziej. W Miszkolcu zaprezentowaliśmy naprawdę ciekawy hokej, ale niestety zabrakło nam w tym turnieju skuteczności - powiedział trener reprezentacji Polski Rudolf Rohaczek.

Na potwierdzenie swych słów czeski selekcjoner biało-czerwonych pokazuje statystyki naszych spotkań. W meczu z Japonią oddaliśmy na bramkę rywala 41 strzałów wobec 21 prób Japończyków, a mimo to zjechaliśmy z lodu pokonani. Podobnie było w meczu z Węgrami (36 strzałów Polaków i 23 gospodarzy), w którym przez 50 minut byliśmy zdecydowanie lepsi. Jeszcze na 10 minut przed końcem spotkania prowadziliśmy 3:1, ale nie potrafiliśmy utrzymać tej przewagi. W ostatniej potyczce z Ukraińcami biało-czerwoni również mieli więcej sytuacji podbramkowych, ale znów dał o sobie znać stary grzech czyli nieskuteczność.

- W hokeju liczą się bramki, a nie wrażenia. W grze reprezentantów pokutowały ligowe nawyki. Po wjechaniu z krążkiem do tercji rywala rozgrywaliśmy go pod bandami zamiast starać się jak najszybciej przedostać pod bramkę rywala. Pracujemy nad tym na treningach, ale na wszystko potrzeba czasu - stwierdził trener Rohaczek.

Szkoleniowiec zwraca też uwagę na brak szczęścia, który prześladował nas w Miszkolcu. Chodzi nie tylko o trzy słupki, w które trafiali nasi reprezentanci, ale także drobne kontuzje. Już w pierwszej akcji turnieju urazu doznał Damian Słaboń, który nie zagrał już do końca. Później kontuzje przytrafiły się także dwójce tyskich napastników (Adam Bagiński ma stłuczone kolano, a Michał Woźnica narzeka na ból ręki), a Marcin Jaros z Zagłębia Sosnowiec za zranienie rywala został ukarany karą meczu.

- W ostatnim spotkaniu z Ukrainą z trudem udało mi się sklecić trzy piątki, a przecież powołanych do kadry było 30 zawodników. Najwyższa pora coś z tym zrobić, bo inaczej kluby ciągle zamiast zawodników będą przysyłać na zgrupowania reprezentacji zwolnienia lekarskie - powiedział Rohaczek czekając w tej sprawie na wsparcie związkowych działaczy.

Dodajmy, że naszymi najlepszymi zawodnikami byli na Węgrzech obaj bramkarze - Arkadiusz Sobecki i Rafał Radziszewski. Golkiper GKS Tychy bronił w dwóch spotkaniach i dwa razy wybierany był zawodnikiem meczu w polskiej drużynie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto