MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nikt nas nie zobowiązuje do powszechnego zrównania wieku emerytalnego

Beata Sypuła, (jj)
Anna Chariza z tyskiego sklepu nie myśli o przyszłej emeryturze. Ale to młode kobiety będą musiały się wypowiedzieć na temat przyszłego stażu pracy.
Anna Chariza z tyskiego sklepu nie myśli o przyszłej emeryturze. Ale to młode kobiety będą musiały się wypowiedzieć na temat przyszłego stażu pracy.
Ponoć musimy zrównać wiek emerytalny mężczyzn i kobiet. Podobno stoi za tym dyrektywa Parlamentu Europejskiego, a jeśli Polska się nie zastosuje - czeka ją nie tylko napiętnowanie, ale co gorsza bolesna kara.

Ponoć musimy zrównać wiek emerytalny mężczyzn i kobiet. Podobno stoi za tym dyrektywa Parlamentu Europejskiego, a jeśli Polska się nie zastosuje - czeka ją nie tylko napiętnowanie, ale co gorsza bolesna kara. Takie miały być fakty. Okazały się zwykłym kłamstwem.

Kto zna prawdę?

Polki będą później przechodzić na emeryturę - po osiągnięciu 65. roku życia - bo Polska musi zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn zatrudnionych na umowy o pracę. Na przygotowanie i uchwalenie odpowiednich ustaw Polska ma czas do 15 sierpnia 2008 roku. Unijna dyrektywa, której przepisy musimy przyjąć, obowiązuje ponoć od 16 sierpnia. Jeśli Polska jej nie wdroży, może to spowodować wszczęcie przeciwko nam procedury Komisji Europejskiej. Zbada sprawę i może wyznaczyć dodatkowy termin na wdrożenie dyrektywy. Jeśli nie zastosujemy się do opinii, wówczas KE może wystąpić do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości ze skargą. Ten może stwierdzić naruszenie prawa. Jeżeli i wtedy bezzwłocznie nie wdrożymy dyrektywy, Trybunał może nałożyć na nasz kraj karę pieniężną, zazwyczaj wysoką. Tak zapewniali nas eksperci od prawa unijnego 16 sierpnia, kiedy ta dyrektywa weszła w życie. Tyle że wszystko okazało się co najmniej półprawdą.

Co mówi prawo

- Unia Europejska nie nakazuje powszechnego zrównania wieku emerytalnego - twierdzi resort pracy. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego zaleca zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jedynie przy świadczeniach z dobrowolnych ubezpieczeń w tzw. III filarze, czyli pracowniczych programach emerytalnych. Resort pracy zapewnia, że Polska uczestniczyła w przygotowaniu tej dyrektywy i wypełnia jej zobowiązania. Wiek emerytalny w III filarze, niezależnie od płci, ustalono na 60. rok życia.

Nie ma to natomiast nic wspólnego ze zrównaniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w systemie powszechnych ubezpieczeń społecznych. Dyrektywa, jeszcze z 1978 r., pozostawia prawo do jego ustalenia państwom członkowskim. Polska może więc zarówno wydłużać wiek emerytalny kobiet, jak i skrócić wiek przechodzenia na emeryturę mężczyzn pobierających świadczenie z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Jednak wariant pierwszy jest bardziej prawdopodobny, bo systemowi ubezpieczeń społecznych grozi niewypłacalność. Z problemem starzejącego się społeczeństwa borykają się też inne kraje Unii Europejskiej. Wiek emerytalny kobiet i mężczyzn zrównały już m.in. Cypr, Estonia, Dania, Grecja, Hiszpania, Słowacja, Węgry, a w trakcie tej - obliczonej na lata operacji - są m.in. Łotwa i Wielka Brytania.

Korzyści z aktywności

- Prace nad takimi regulacjami nie zostały przewidziane w planie resortu na ten rok - powiedział Bogdan Socha, wiceminister pracy.

Obecnie Polki mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat, ale nie muszą i część z nich nadal pracuje, a mężczyźni po osiągnięciu 65. roku życia. W 2007 roku odbędzie się jednak kampania informacyjna, a eksperci będą wskazywać kobietom korzyści, jakie uzyskają, jeśli nie przejdą na emeryturę wraz z osiągnięciem prawa do świadczenia w 60. roku życia, lecz popracują dłużej - na ile zdrowie pozwoli.

Leniwy jak Polak?

W Polsce szybko rośnie liczba seniorów i już dziś mamy najniższy wskaźnik zatrudnienia wśród krajów UE. Tylko ok. 52 proc. dorosłych Polaków pracuje - ta druga połowa niemal nic nie wytwarza (niemal - bo jednak część pracuje na czarno) i korzysta z owoców pracy innych. To wina nie tylko bezrobocia, lecz także zjawiska pod nazwą wcześniejsze emerytury i renty. Spośród osób, którym brakuje pięciu lat do emerytury, pracuje - według danych Eurostatu - prawie trzech na czterech Szwedów (69,1 proc.) i tylko jeden z czterech Polaków (26,2 proc.). To sprawia, że obecny wiek emerytalny jest praktycznie fikcją, bo Polacy kończą aktywność zawodową wcześniej niż obywatele wielu innych krajów. Przeciętny Polak odchodzi na emeryturę w wieku 58,8 lat, a Brytyjczyk - 64,2 lat. Polka żegna się z pracą gdy ma 56,4 lat, a Brytyjka - 62 lata.

Będziemy dyskutować

Romuald Poliński,
podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej

Faktem jest, że wcześniejsze przechodzenie na emeryturę oznacza niższe świadczenie. To, czy Polskę w przyszłości będzie stać na zrównanie wieku emerytalnego, zależy od tego, czy uda się utrzymać wysoki wzrost gospodarczy oraz od sytuacji demograficznej, to znaczy od liczby osób czynnych zawodowo i pracujących, wpłacających składki na FUS. Z całą pewnością taka decyzja zostanie poprzedzona szeroko zakrojoną dyskusją społeczną i musi uzyskać akceptację najbardziej zainteresowanych, czyli kobiet.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto