MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy pomysł Prawa i Sprawiedliwości na wybory samorządowe

Izabela Kacprzak
Marek Nycz
Marek Nycz
Prawo i Sprawiedliwość zamierza zmienić zasady określające to, kto może startować w wyborach samorządowych. Osoby, które piastowały urząd prezydenta, wójta czy burmistrza przez dwie kadencje lub dłużej, nie mogłyby już ...

Prawo i Sprawiedliwość zamierza zmienić zasady określające to, kto może startować w wyborach samorządowych. Osoby, które piastowały urząd prezydenta, wójta czy burmistrza przez dwie kadencje lub dłużej, nie mogłyby już ubiegać się o te stanowiska w kolejnych wyborach. W ten sposób partia braci Kaczyńskich chce rozbić - jak twierdzi - układy, które zdominowały wiele samorządów.

Marek Kuchciński, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości: - Ten pomysł został po raz pierwszy ogłoszony przed 10 laty, podczas prac nad zmianą ordynacji wyborczej prowadzonych, przez ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Wtedy został skrytykowany. Wrócił w ubiegłej kadencji Sejmu, podczas dyskusji nad nowelizacjami ustaw samorządowych, prowadzonymi w sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego. Jak dotąd nie został on sformułowany w postaci konkretnego projektu.

Na Śląsku wprowadzenie w życie pomysłu PiS pozbawiłoby możliwości reelekcji około 80 proc. burmistrzów, a także prezydentów największych miast: Katowic, Częstochowy, Chorzowa, Rybnika, Bytomia, Gliwic czy Świętochłowic.

Część samorządowców głośno wyraża oburzenie - nazywają pomysł PiS zamachem na demokrację. Marek Kopel, prezydent Chorzowa, jest zbulwersowany. - Nie wolno odbierać mieszkańcom możliwości wyboru - mówi. Pomysł określa mianem "taniego populizmu".

Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, sympatyk Platformy Obywatelskiej (w pierwszej turze wyborów w 2002 r. zdobył 45 proc. głosów, a w drugiej prawie 70 proc.), jest mniej radykalny w ocenach, choć też nie kryje sceptycyzmu: - Pomysł ma swoje zalety. Naturalną drogą rozwoju dla tych, którzy się sprawdzili jako prezydenci, jest parlament. Dotychczasowa praktyka dowodzi jednak, że droga ta bywa blokowana. Stabilność władzy w gminach to jeden z powodów ich sukcesu. Inwestorzy bardzo zwracają na to uwagę.


Kto może zostać wójtem, burmistrzem lub prezydentem?

Prawo wybierania wójta, burmistrza, prezydenta w danej gminie (czynne prawo wyborcze) ma każdy, kto posiada prawo wybierania do rady gminy.

Prawo wybieralności (bierne prawo wyborcze) ma każdy obywatel polski posiadający prawo wybierania do rady gminy, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 25 lat, z tym że kandydat nie musi stale zamieszkiwać na obszarze gminy, w której kandyduje.

Kandydat nie może jednocześnie kandydować na to stanowisko w innej gminie.

Artykuł 3 Ustawy z dn. 20 czerwca 2002 r. o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta.


Rozmowa z Przemysławem Gosiewskim przewodniczącym klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości

Dziennik Zachodni: Dlaczego chcecie wprowadzić zakaz startu w wyborach samorządowych dla tych wójtów, burmistrzów i prezydentów, którzy rządzili już dwie kadencje? Czemu ma to służyć?

Przemysław Gosiewski: W wielu gminach w Polsce rządzą układy, które przekładają się na głosy w wyborach. To nie ma nic wspólnego z demokracją. W miejscowości, z której pochodzę, jest wójt, który rządzi od 1972 r., kiedy był tam jeszcze naczelnikiem. Jestem za tym, by taki zakaz wprowadzić.

DZ: Ale przecież wyborach powszechnych głosuje się na danego kandydata. Dlaczego chcecie pozbawić ludzi możliwości decydowania?

PG: Bardzo często, głównie w małych samorządach, o wyborze decyduje stopień układowości, dzięki czemu zawsze wygrywa ten z układu.

DZ: Na Śląsku taki zakaz objąłby głównie duże miasta. Czy w nich panuje jakiś układ?

PG: Chodzi nam o to, aby była możliwość wymiany władzy, a nie żeby wygrywali ciągle ci sami.

DZ: A czy nie chodzi o to, żeby w samorządach zaczęli rządzić ludzie z waszej partii?

PG: Nie, dlaczego? Tu nie chodzi o nasz partykularny interes, ale o obronę demokracji.

DZ: Ale przecież mówiąc, że chodzi o demokrację, chcecie wprowadzić zakaz, czyli tę demokrację ograniczyć.

PG: Nasza struktura i tak pozwoli nam zapewne wygrać w wielu gminach bez tego zakazu. W Żarnowcu jest wójt, który rządzi już 17 lat i w ostatnich wyborach dostał 90 proc. głosów. To właśnie świadczy o jego słabości, a nie o sile.

DZ: Jak to?!

PG: Bo kiedy frekwencja jest słaba, wygrywa tzw. układ. Kierownictwo szkoły, żłobka, OPS itd. idzie głosować na swojego szefa i ten wygrywa.

DZ: Ten zakaz miałby wejść w życie jeszcze przed najbliższymi wyborami

PG: To są szczegóły, które chcemy dopracować. Trwa dyskusja w klubie PiS, bo są kontrowersje. Ja osobiście jestem za.


Powiedzieli nam
Dr Marek Mączyński z Zakładu Prawa Samorządu Terytorialnego Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie

Wadą tego zamysłu jest upolitycznienie wyborów samorządowych. Rozumiem, że intencją jest uczynienie zmian w elitach lokalnych, ale chyba dobrym pomysłem jest oddanie mieszkańcom prawa decydowania, kto tak naprawdę powinien ich reprezentować. Za nami dopiero jedna kadencja, w której wybieraliśmy bezpośrednio. Jestem za tym, aby pozwolić mieszkańcom w kolejnych wyborach na ocenianie, czy dobrze wybrali, czy też chcą zmian. Wadą obecnej ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza czy prezydenta jest to, że kandydat na wójta nie musi być być mieszkańcem gminy, z której kandyduje.


Andrzej Grzesik, śląski poseł Samoobrony

To sposób na przecięcie lokalnych sitw i układów. Mam tylko jedną wątpliwość: czy należy takie rewolucyjne zmiany wprowadzać na kilka miesięcy przed wyborami. Uważam, że to pomysł dobry, ale musi być dobrze przygotowany i najlepiej wprowadzić go po następnej kadencji, za 4 lata.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto