O Beskidy trzeba dbać! Mandaty za jazdę skuterami po lesie

Cieszyńscy policjanci, współpracując ze strażą leśną, prowadzą patrole na terenie beskidzkich lasów, które mają na celu ochronić je przed szkodliwymi kierowcami. A raczej przed ich ignorancją lub bezmyślnością.

Jak przekazali mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie, podczas sobotniego patrolu wspólnie z wiślańskimi leśnikami zatrzymali, a także ukarali mandatami dwie osoby poruszające się nielegalnie po terenach leśnych.

– Takie akcje będą kontynuowane w najbliższym czasie po to, by skutecznie rozliczać osoby łamiące prawo – dodaje policja.

Amatorów jazdy po beskidzkich szlakach pojazdami silnikowymi nie brakuje, mimo że przepisy jasno tego zakazują. Nie można jeździć po terenach leśnych skuterem, quadem czy crossem.

Ruch takich pojazdów powoduje niszczenie upraw i dróg leśnych, ściółki i gleby. Ponadto hałas nie wywoła entuzjazmu u zwierząt, a wydaje się, że również u innych turystów. Co gorsza, kiedy zwierzęta trwają w śnie zimowym, niepotrzebne ich wybudzenie może mieć dla nich tragiczny finał.

– Pamiętajmy, że Beskidy to nasz wspólny skarb, a nie tor wyścigowy – wskazują cieszyńscy policjanci.

Łamanie zakazów obowiązujących w rezerwatach i lasach to wykroczenia, zagrożone mandatem do 500 zł lub grzywną w wysokości do 5 tys. zł. Jeśli udowodni się, że dana osoba spowodowała istotną szkodę przyrodniczą, może na podstawie art. 181 kodeksu karnego odpowiadać jak za przestępstwo zagrożone konfiskatą pojazdu, a nawet więzieniem. Kodeks wykroczeń przewiduje kary nie tylko za wjazd, ale również za sam postój pojazdu w lesie.

Przykładem, który może zadziałać na wyobraźnię, jest sprawa z Kamiennej Góry. Tam po wspólnej akcji strażników leśnych, strażników Karkonoskiego Parku Narodowego i policjantów zatrzymano amatorów jazdy na skuterach śnieżnych po lesie. Sąd skazał każdego z nich na 10 tys. złotych grzywny. Groził im także zakaz prowadzenia pojazdów, ale ta kara została uchylona.