Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O trzeźwość za kierownicą

Grażyna Kuźnik
Akcję trzeźwości wymyślił ksiądz Piotr Brząkalik
Akcję trzeźwości wymyślił ksiądz Piotr Brząkalik
Organizatorzy społecznej akcji "Prowadzę, jestem trzeźwy", podsumowali dwa lata swojej działalności. Otrzymali 4.000 mejli z wyrazami poparcia. Stronę www.trzeźwość.pl wywołano prawie 3 mln razy.

Organizatorzy społecznej akcji "Prowadzę, jestem trzeźwy", podsumowali dwa lata swojej działalności. Otrzymali 4.000 mejli z wyrazami poparcia. Stronę

www.trzeźwość.pl

wywołano prawie 3 mln razy. Polskim kierowcom z 26 miast wręczono prawie 50 tys. breloków z hasłem kampanii. Jej spoty emitowano w telewizji. Na ulicach pojawiło się 890 bilbordów, a plakaty akcji można też było zauważyć na przystankach, autobusach i tramwajach.

Akcję wymyślił ksiądz Piotr Brząkalik z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Katowicach-Szopienicach, duszpasterz trzeźwości w archidiecezji katowickiej, pod wpływem rosnącej liczby wypadków, których sprawcami byli pijani kierowcy. Jak sam przyznał, nie spodziewał się, że tyle osób przyłączy się do apelu o trzeźwą jazdę.

- Przyzwolenie społeczne na picie kierowców wciąż jest u nas duże - uważa ksiądz. - Kierowcy nie zaliczają piwa do alkoholu. A przecież wypicie dwóch piw daje taki sam efekt jak spożycie pięćdziesiątki wódki.

Kampanię poprzedzono starannymi analizami socjologicznymi. Na pytania odpowiadała również grupa kierowców karana za jazdę po pijanemu. Łącznie przepytano 1400 osób. Okazało się, że przeciwko piciu kierowców jest głównie młodzież. To ona w większości reagowała, gdy ktoś ze znajomych chciał prowadzić po alkoholu. Ponad połowa badanych była świadkiem tego, że osoba nietrzeźwa siadała za kierownicą. Niestety, 5 proc. ankietowanych twierdzi, że pod wpływem alkoholu można jednak samochodem kierować. Wyszło również na jaw, że kierowcy siadają za kółkiem mimo wypitego alkoholu głównie po imprezach, często rodzinnych. I na to właśnie organizatorzy kampanii zwracali szczególną uwagę - chcą uczulić ludzi, żeby nie pozwalali swoim krewnym czy znajomym prowadzić auta po wypiciu alkoholu. Mają nadzieję, że kampania uratowała chociaż jedno życie.

Ksiądz Piotr Brząkalik przyznaje, że jest niepijącym alkoholikiem i że był na leczeniu odwykowym. Obecnie nie pije. Ale swoich przeżyć nie ukrywa, bo wierzy, że jego szczerość może pomóc innym. Dlatego promuje trzeźwość w nowoczesnej kampanii reklamowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto