Od wtorku Katowice będą targową stolicą Polski

Od najbliższego wtorku kierowcy powinni unikać przejazdu przez centrum Katowic. W Spodku rozpoczyna się bowiem największe wydarzenie tego roku na Śląsku - Międzynarodowe Targi Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego.

W targach organizowanych przez Polską Technikę Górniczą weźmie udział 400 wystawców z 16 krajów, m. in z USA, RPA i Australii. Spodziewanych jest ponad 1000 gości z zagranicy, w tym ministrowie z Niemiec i Ukrainy. Już dzisiaj restauratorzy, taksówkarze i właściciele hoteli zacierają ręce. - Praktycznie od najbliższego poniedziałku do piątku, już od wielu tygodni, mamy sprzedane wszystkie pokoje. Gdybyśmy mieli ich dwa razy więcej, także nie mielibyśmy kłopotów z wynajęciem - mówi Tomasz Haber, recepcjonista z katowickiego hotelu Monopol.

W tej chwili, w promieniu 20 kilometrów od Katowic zarezerwowane są praktycznie wszystkie miejsca hotelowe. Restauratorzy na ten czas otrzymali od władz Katowic specjalne pozwolenie na ustawienie ogródków piwnych. Korporacje taksówkarskie proszą swoich pracowników o wydłużenie godzin prac. Dłużej też będą czynne sklepy w centrum miasta. Planowane jest też uruchomienie specjalnej sieci połączeń między hotelami a Spodkiem. Według szacunków, każdy z zagranicznych gości wyda w podczas trwania targów około 800 euro, co dla właścicieli firm usługowych w centrum miasta oznacza dodatkowe zyski.

- Mam tylko nadzieję, że w przyszłym tygodniu zmieni się na lepsze pogoda - żartuje Piotr Uszok, prezydent Katowic.

Miasto już od wielu miesięcy przygotowuje się do Targów. Organizatorzy poprosili bowiem władze Katowic o wsparcie. Od wtorku, przed Spodkiem ustawiona zostanie scena, na której występować będą artyści. Cykl imprez kulturalnych planowany jest zresztą w tym czasie w całym mieście.

Organizatorzy obiecują, że uczynią wszystko, co w ich mocy, aby na czas targów serce aglomeracji nie zostało sparaliżowane. Wokół Spodka przygotowano ponad dwa tysiące miejsc parkingowych, ewentualne korki mają rozładować policjanci kierujący ruchem. Funkcjonariusze w cywilu będą też strzec gości przed kieszonkowcami. - Taka impreza, podobnie jak niedawna Liga Światowa, jest świetną okazją do promocji miasta - mówi Piotr Uszok. - To, jak się wydaje, dopiero początek, bo na przyszły rok mamy zaplanowanych już kilka innych imprez wystawienniczych w Spodku.