Odbierz VAT od "Tepsy"

Od 1 marca usługi dostępu do sieci stały się droższe dla klientów indywidualnych, bowiem obciążono je 22-procentową stawką VAT. Podwyżka sama w sobie jest zgodna z prawem, ale sposób jej wprowadzenia okazał się jednak nieprawny.

Zgodnie artykułem 61 ustęp 6 ustawy Prawo telekomunikacyjne, operator o każdej podwyżce musi poinformować klienta na piśmie z miesięcznym wyprzedzeniem. Telekomunikacja Polska SA powiadomiła swoich klientów, ale z opóźnieniem – dopiero w połowie marca. Tak więc zgodnie z przepisami prawo do obciążania Neostrady 22-procentowym podatkiem VAT TP SA miałaby dopiero od drugiej połowy kwietnia. Tymczasem dostęp do sieci był droższy już od marca.

Jest i inna przyczyna, dla której można się domagać zwrotu podatku VAT. W piśmie do klientów dyrektor Kornelia Mathea informuje o obciążeniu usługi VAT, ale nie ma w nim wymaganej przepisami informacji, że w związku z podwyżką mamy prawo do rezygnacji z usługi. Co ważne – operator nie ma wówczas prawa domagać się od nas odszkodowania.
Telekomunikacja Polska broni się, że dopełniła obowiązku poinformowania klientów. W marcu każdy z nich dostał bowiem ulotkę, która mówiła o prawie do wypowiedzenia umowy na użytkowanie Neostrady w związku z podwyżką o podatek VAT. Tyle że ulotka nie zawierała cennika, a więc – według prawników – nie można jej uznać za pełną informację.

Dlatego klienci użytkujący Neostradę mogą odzyskać od TP VAT za Internet zapłacony za marzec i kwiecień. Trzeba w tym celu złożyć reklamację rachunku. Ci, którzy już to zrobili, otrzymują od TP SA odpowiedź, że została ona uznana i otrzymują zwrot niesłusznie zapłaconych pieniędzy.

Na zwrot nie mogą liczyć osoby, które uzyskały dostęp do Neostrady w promocji. Sęk w tym, że skorzystała z niej większość użytkowników, bo promocja na Neostradę jest nieustająca.