MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Oddam w dobre ręce

mu
fot. archiwum lz
fot. archiwum lz
Na razie bliska rozwiązania jest tylko kwestia funkcjonowania jednej kopalni należącej do Kompanii Węglowej - "Janina" w Libiążu. Chce ją przejąć Południowy Koncern Energetyczny (PKE) SA.

Na razie bliska rozwiązania jest tylko kwestia funkcjonowania jednej kopalni należącej do Kompanii Węglowej - "Janina" w Libiążu. Chce ją przejąć Południowy Koncern Energetyczny (PKE) SA. Co do dalszych losów innych kopalń należących do Kompanii jeszcze nie podjęto decyzji. - Prace zarządu związane z nowym programem restrukturyzacji kopalń jeszcze trwają - powiedział nam wczoraj Jan Czypionka, rzecznik spółki.

Godzenie ognia z wodą

Rada Nadzorcza Kompanii Węglowej - jak już informowaliśmy - odesłała do poprawki "Analizę funkcjonowania kopalń Kompanii Węglowej S. A. w latach 2003 - 2007" przygotowaną przez zarząd Kompanii. Jednocześnie zaleciła, żeby przygotować taki wariant restrukturyzacji, który uwzględnia możliwość połączenia niektórych kopalń z "z wydzielaniem części przeznaczonych do likwidacji". Program restrukturyzacji powinien też uwzględniać porozumieniem z dnia 11 grudnia 2002 r. między rządem a związkami zawodowymi. To oznacza, że nie można zwalniać górników - w grudniowych porozumieniach jest bowiem mowa o zapewnieniu górnikom z likwidowanych kopalń pracy w kopalniach czynnych.

W Kompani nie ukrywają, że taki program - godzący "ogień z wodą" - bardzo trudno stworzyć. Przede wszystkim brakuje przepisów dotyczących pakietu osłonowego dla zwalnianych pracowników kopalń. Z rządowego programu reformy górnictwa wynika, że w latach 2003-2006 z kopalń będzie musiało odejść kolejne 28 tys. ludzi. - Dla połowy z nich rząd ma propozycję wypłaty jednorazowego świadczenia - zapowiedział wiceminister gospodarki Jacek Piechota.

Inne formy osłonowe dla zwalnianych to stypendia na przekwalifikowanie, polegające na wypłacie w ciągu sześciu miesięcy 100 proc. wynagrodzenia, bez obowiązku świadczenia pracy dla tych, którzy chcą znaleźć pracę poza sektorem. Rząd przewiduje również dotacje dla firm zatrudniających byłych pracowników przedsiębiorstw górniczych, zwrot kosztów utworzonego nowego miejsca pracy oraz pożyczki na prowadzenie działalności. Niestety do tej pory nie wiadomo, jakiej wysokości będą to świadczenia i od kiedy nowy pakiet zacznie obowiązywać (eksperci z branży twierdzą, że stanie się to dopiero pod koniec tego roku).

"Janina" oczyszczona

W tej sytuacji górnicy wyczekują dobrych wieści jak kania deszczu. - Zapewne dobrą wiadomością jest informacja o podpisaniu ramowego porozumienia między Kompanią, PKE a naszą spółką na temat restrukturyzacji kopalni "Janina" - mówi Janusz Siemieniec, prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). - Porozumienie ma charakter ramowy i na razie wyraża tylko intencję przekazania kopalni "Janina" z KW do SRK, a potem do PKE. Zespół ekspertów pracuje nad tym, jak rozwiązać problemy techniczne.

A chodzi przede wszystkim o długi kopalni. PKE chętnie przejęłoby "Janinę" oczyszczoną ze zobowiązań. - My nie możemy przejąć tych długów, nie do tego zostaliśmy powołani - twierdzi prezes Siemieniec. - Trzeba więc wymyślić, jak rozwiązać ten problem.

PKE - jak nam powiedział Paweł Gniadek, asystent prezesa Koncernu - chce zainwestować ok. 80 mln zł w kopalni "Janina" po włączeniu jej do swojej grupy kapitałowej. PKE chce też przejąć jeszcze jedną kopalnię - mówiło się o kopalni „Silesia” w Czechowicach-Dziedzicach, a wcześniej "Wesoła" w Mysłowicach. Ale – jak podkreśla Paweł Gniadek - musi to być kopalnia osiągająca dobre wyniki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto