MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Okazja dla studenta

Beata Sypuła
Możesz mieć co miesiąc 240-325 złotych za darmo, jeśli jesteś studentem i masz głowę do interesów. Wystarczy wziąć kredyt studencki niezwykle nisko oprocentowany i rozsądnie zainwestować jego część.

Możesz mieć co miesiąc 240-325 złotych za darmo, jeśli jesteś studentem i masz głowę do interesów. Wystarczy wziąć kredyt studencki niezwykle nisko oprocentowany i rozsądnie zainwestować jego część. Zapracuje ona na spłatę pożyczonej całości. Taki sposób uwolnienia się od garbu zadłużenia proponują eksperci studentom sięgającym niebawem po wsparcie finansowe. To połączenie przyjemnego – w sumie 13 tys. zł na wydatki w okresie studiów, z pożytecznym – nie trzeba potem ciułać grosza na ich oddanie.

Do 15 listopada studenci wyższych uczelni oraz uczestnicy studiów doktoranckich mogą składać wnioski o kredyty studenckie. Podstawową zaletą tych kredytów jest niskie oprocentowanie. Ustalone jest ono na poziomie połowy stopy redyskontowej NBP. Od 1 sierpnia wynosi ona 4,75 proc., więc o połowę niższe oprocentowanie kredytu to naprawdę gratka. Co miesiąc student dostaje 600 zł. Kredyt wypłacany jest w miesięcznych ratach przez 10 miesięcy w każdym roku. Spłatę kredytu należy zacząć dwa lata po zakończeniu studiów. Z szacunków Expandera wynika, że racjonalnie inwestując część transzy kredytu student może zgromadzić wystarczający kapitał, by kredyt spłacił się sam. Wystarczy, że z comiesięcznej transzy w wysokości 600 złotych na wydatki wykorzysta się tylko 260 złotych, natomiast resztę się zainwestuje. Trzeba przy tym być konsekwentnym i inwestować przez całe pięć lat studiów. Jeśli złamiemy tę żelazną zasadę, będziemy musieli odłożyć na spłatę kredytu nieco grosza z własnej kieszeni.



• O kredyt mogą się ubiegać wszyscy studenci bez względu na typ uczelni (państwowa, niepaństwowa) i system studiów, pod warunkiem, że rozpoczną studia przed ukończeniem 25 roku życia.
• W wyniku zmian w przepisach dokonanych w 2004 roku, o kredyt mogą się ubiegać także uczestnicy studiów doktoranckich.
• Kredyt studencki jest udzielany na okres studiów, maksymalnie przez 6 lat, a w przypadku studiów doktoranckich – przez 4 lata.
• Kredyt wypłacany jest przez 10 miesięcy w roku akademickim, zaś miesięczna transza kredytu wynosi
600 zł.
• Spłata kredytu rozpoczyna się dwa lata od daty ukończenia studiów i trwa co najmniej dwa razy dłużej niż okres pobierania kredytu.
• Wysokość oprocentowania kredytu studenckiego spłacanego przez kredytobiorcę wynosi połowę stopy redyskontowej Narodowego Banku Polskiego.
• Na wniosek kredytobiorcy bank może zmniejszyć wysokość raty spłaty kredytu do 20 proc. miesięcznego dochodu kredytobiorcy.
• Kredyt jest umarzany
w 20 proc. kredytobiorcom, którzy ukończyli studia w grupie 5 proc. najlepszych absolwentów uczelni.
W szczególnych przypadkach kredyt może być umorzony częściowo lub
w całości z uwagi na trudną sytuacja życiową (choroba, wypadek) lub trwałą utratę zdolności do spłaty zobowiązań (niepełnosprawność).
• Kredytów studenckich udziela: Bank Gospodarki Żywnościowej, Pekao SA, Bank Polskiej Spółdzielczości, Bank Zachodni WBK, Gospodarczy Bank Wielkopolski, Kredyt Bank, PKO Bank Polski.
• Wnioski o kredyt składa się w jednym z banków kredytujących. Termin składania wniosku o kredyt w roku akademickim 2005/2006 upływa 15 listopada 2005 r.
• Pierwszeństwo w otrzymaniu kredytów mają studenci, słuchacze i doktoranci, znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej. W roku akademickim 2004/2005 dochód na osobę w rodzinie studenta uprawniający do otrzymania kredytu nie może przekroczyć 1.600 zł.


Jak zarobić na spłatę?
Krok I
Jeśli kredyt wypłacany jest przez 50 miesięcy (po 10 miesięcy w każdym z kolejnych 5 lat studiów),
a z transzy kredytu wynoszącej 600 zł student inwestuje 340 zł, zaś 260 zł przeznacza na własne wydatki,
inwestycja będzie miała średnią roczną stopę zwrotu w wysokości 8 proc.,
to po zakończeniu nauki student zgromadzi 20.590 zł.
Krok II
Przez kolejne dwa lata karencji w spłacie kredytu (już po ukończeniu studiów) kwota ta nadal pracuje w funduszu inwestycyjnym,
przed rozpoczęciem spłaty kredytu na rachunku studenta znajduje się już 24.016 zł,
utrzymując taką kwotę oszczędności w funduszu student może więc przez 100 miesięcy (czas trwania studiów) wypłacać sobie miesięczną rentę kapitałową w wysokości około 325 zł,
tyle samo wyniesie rata kredytu studenckiego przy założeniu, że oprocentowanie wynosi 2 proc. (obecnie połowa stopy redyskontowej to ok. 2,4 proc., lecz można oczekiwać dalszego spadku stóp procentowych) i okresie spłaty 100 miesięcy.
WYNIK
Kredyt spłaca się sam, mimo że wykorzystaliśmy na własne potrzeby w sumie 13 tys. złotych.


Komentuje Łukasz Świerzewski, doradca finansowy w firmie Expander:
Może się wydawać, że rentowność 8 proc. rocznie to zbyt dużo w sytuacji, gdy lokaty bankowe czy obligacje zapewniają nie więcej niż 5 proc. w skali roku. Rzeczywiście: jeśli ograniczymy się do inwestycji z kategorii bezpiecznych, nie uda nam się osiągnąć takich zysków. Niezbędne jest skierowanie części środków na rynek akcji, a najbardziej nadają się do tego fundusze inwestycyjne. Przy kilkuletnim horyzoncie inwestycyjnym ryzyko znacząco maleje, a średnia roczna rentowność funduszy ze znacznym udziałem akcji powinna sięgnąć 8-10 proc. Kredyt studencki to jedna z niewielu możliwości pożyczenia pieniędzy na dowolny cel praktycznie za darmo. Mimo dość uciążliwych formalności studenci powinni skorzystać z tej szansy i racjonalnie zagospodarować otrzymane środki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto