Okno na głupotę

Kupując stolarkę okienną – sprawdzaj adres producenta i interpretację przepisów dokonanych przez tamtejszy urząd skarbowy! Jeśli bowiem nabędziesz okno od wytwórcy w Chrzanowie, to za towar wart 600 zł doliczy ci on ponad 130 zł podatku VAT. Gdybyś jednak kupił takie samo okno od producenta z Siemianowic, to doliczy ci on zaledwie 42 zł. Cuda? Nie, to tylko skutek poselsko-rządowej niefrasobliwości. Urzędy skarbowe zgłupiały.

Najpierw każą naliczać 7 proc. VAT (Częstochowa, Siemianowice, Chrzanów), potem zmieniają stanowisko (jak Chrzanów) i mówią o 22 procentowym podatku i straszą naliczaniem producentom kar.
– Przedsiębiorcy się burzą. My również jesteśmy zdenerwowani, że zmieniamy poprzednią decyzję – mówi DZ Elżbieta Kulak, wicenaczelnik Urzędu Skarbowego w Chrzanowie.

Harce podatkowe sprawiają, że producenci zmieniają adresy firm z Chrzanowa, na przykład, na Siemianowice. Tworzą „czarne listy urzędów skarbowych”. Niebawem także nabywcy mogą zostać zabici okiennym VAT-em. Zapłacimy za najtańsze okno nie 42, nie 130, a... 172 zł VAT! Pojawiło się bowiem „stanowisko” fiskusa w tej sprawie, które jednak zdaniem ekspertów nie jest wiążące dla urzędów skarbowych.

Strzał w okienko

Urzędnicy skarbowi pukają się w czoło. Oficjalnie jednak mówią o niejasności przepisów, stanowisku resortu finansów, interpretacji ustawy. Nieoficjalnie – o powielaczowym prawie, groźnym dla państwa i zwykłych ludzi.

Dwa VAT-Y

Z dniem wejścia Polski do Unii Europejskiej nie było jasne, ile wynosi VAT na okna i drzwi montowane w mieszkaniu przez producentów tej stolarki, a ile przez firmy usługowe zajmujące się tylko montażem. Zapisano w pełnej bubli ustawie o VAT, że producent dostarczający okna ma doliczać 22 proc. podatku. Natomiast firma montująca je ma od klienta pobierać 7 proc. Żadnemu z parlamentarzystów nie przyszło do głowy, iż istnieją w Polsce liczni producenci, zajmujący się zarazem montażem okien w domach klientów. Skutek?
– W jednych urzędach skarbowych producentom każe się doliczać 7 proc. na usługi montażowe wykonywane w ramach firmy, w innych 22 proc., a w jeszcze innych na materiały 22 proc., a na roboty 7 proc. – tłumaczy dzisiejszy stan Robert Klos, dyrektor Związku Polskie Okna i Drzwi, zrzeszającego 120 producentów.

Co urząd to inaczej

W tej sytuacji wytwórcy zwracali się do swojego urzędu skarbowego o wiążącą odpowiedź. Siemianowice czy Częstochowa odpowiadały: 7 proc. VAT. Natomiast Chrzanów najpierw decydował o 7 proc., teraz każe naliczać 22 proc. podatku, i to wstecz, za już sprzedaną stolarkę. Konsekwencją takiego kroku jest żądanie od przedsiębiorcy dopłacenia różnicy w cenie okna sprzedanego z montażem.

Klient zapłaci?

– A z czego? – sierdzą się przedsiębiorcy. – Przecież okna poszły już do ludzi. Mamy im teraz kazać dopłacać?! Straszyć wyjęciem okien czy kontrolą skarbową?
To jeszcze nie koniec problemu. Ponieważ nadal różne urzędy skarbowe mają różne stawki – przedsiębiorcy z jednych miast są na tym stratni, inni zarabiają.
– W najbliższym czasie należy się spodziewać gwałtownego zjawiska przenoszenia zakładów produkujących okna – mówi dyr. Klos.

W takiej Łodzi wystarczy przenieść siedzibę firmy z Widzewa na Bałuty, by zaoszczędzić miliony rocznie. Z Chrzanowa trzeba uciec do Częstochowy czy Siemianowic. Niebawem jednak koniec takich podatkowych harców.

– Otrzymaliśmy 5 lipca pismo z Ministerstwa Finansów. Departament Podatków Pośrednich zaleca 22 proc. VAT na usługi montażowe wykonywane przez producentów – mówi Elżbieta Kulak, zastępca naczelnika skarbówki z Chrzanowa. – Stanowisko to miało być rozesłane do wszystkich Izb Skarbowych w kraju. Ja otrzymałam je z Krakowa.

Grażyna Piechota, rzecznik Izby z Katowic potwierdza, że z Warszawy nadeszło takie pismo.
– Ujednolici wreszcie stawkę, co da przedsiębiorcom pewność, jak prawidłowo rozliczać podatek VAT – mówi rzecznik Piechota.

Jednak zarówno doradcy podatkowi, jak i urzędnicy skarbowi z różnych miast wcale nie są pewni, czy pismo dyrektora jednego z departamentów resortu finansów jest legalne. Mówiąc wprost: według ordynacji podatkowej nie jest ono dla urzędów skarbowych wiążące. I nie zamierzają niczego w rozliczaniu okien zmieniać.

Jak zarobić 2 tys. zł dziennie

Producent okien z Chrzanowa (22 proc. stawki VAT na jego usługi montażowe), może przenieść siedzibę firmy do pobliskich Siemianowic Śląskich. Jego okna potanieją o 15 proc. (siemianowiccy urzędnicy stosują 7 proc.). Przy przeciętnym rocznym obrocie (5 mln zł) oznacza to „zaoszczędzenie” na podatku VAT 750 tys. zł. To 62 tys. zł miesięcznie i 2 tys. zł dziennie.

Czarna lista

Okna produkowane i montowane przez wytwórcę w zasięgu tych urzędów skarbowych są droższe ze względu na 22 proc. VAT:
US w Chrzanowie, US w Białej Podlaskiej,, US w Łodzi-Widzew, III US w Lublinie, US w Stalowej Woli, US w Krakowie – Nowa Huta.

Biała lista

Okna produkowane i montowane przez wytwórcę w zasięgu tych urzędów skarbowych są tańsze ze względu na 7 proc. VAT:
US Częstochowa, US Świecie, US Bydgoszcz, US Łódź-Bałuty, US Białystok, US Łowicz, US Siemianowice Śląskie, US Radomsko i US Wrocław.

Źródło: Związek Polskie Okna i Drzwi, sierpień 2004 r.