Wydłuża się lista piłkarzy, którzy w niemieckim Herzlake zgłaszają Pawłowi Janasowi większe bądź mniejsze problemy zdrowotne. W ręce lekarza oddali się już Arkadiusz Głowacki, Tomasz Hajto, Emmanuel Olisadebe i Mariusz Lewandowski.
- Pierwsza trójka nie wzięła udziału w inauguracyjnych zajęciach - przyznał kierownik reprezentacji Krzysztof Rola-Wawrzecki. - Największy znak zapytania trzeba postawić przy Olisadebe, niewykluczone, że zostanie nawet odesłany ze zgrupowania.
Do zespołu dołączył tymczasem Andrzej Niedzielan, który także nie jest w pełni sił.
- Chłopak przejdzie specjalistyczne badania, wtedy zobaczymy jakie są szanse na jego występ w sobotę przeciwko Irlandczykom z Północy i środę w Chorzowie z Anglikami - przyznaje kierownik reprezentacji.
Wczoraj kadrowicze przeprowadzili dwa treningi, odbyli też zajęcia taktyczne pod kątem Irlandczyków. Przypomnijmy, że biało-czerwoni do Belfastu odlecą już jutro. W treningach uczestniczą także konsultanci: Henryk Apostel i Antoni Piechniczek. Ten drugi wykazuje zdecydowanie większą znajomość rzeczy biorąc w zajęciach aktywny udział, a ,po godzinach" rozmawiając z kadrowiczami.
Gospodarze ośrodka, w którym często trenują Bayern Monachium i Werder Brema, żartobliwie zaproponowali już Polakom rezerwację na czas mistrzostw świata. Biało-czerwonym dowcip nie przypadł podobno do gustu, czemu trudno się dziwić, bo w takiej formie jak ostatnio, finałowy turniej mogliby oglądać co najwyżej w salce telewizyjnej.
Tymczasem PZPN sięgnął po marchewkę - piłkarzom przedstawiono system premii. Największa kasa będzie do wzięcia w przypadku zwycięstw - na szczycie cennika znajduje się Anglia - pokonanie Wyspiarzy pozwoliłoby podzielić piłkarzom między siebie 300.000 dolarów. Inne sukcesy warte byłyby mniej. Samo wyjście z grupy przyniesie im 1,5 miliona "zielonych", co oznacza, że każdy z piłkarzy mógłby zarobić ok. ćwierć miliona złotych, tyle też wpłynęłoby na konto samego Janasa.
- Prawdziwe kwoty są tajemnicą, nie ma sensu komentować prasowych przecieków. O szczegółowym podziale zadecyduje selekcjoner. Jesteśmy na takie wydatki przygotowani, co więcej, mamy nadzieję, że będzie okazja, by te pieniądze rzeczywiście wypłacić - stwierdził prezes PZPN Michał Listkiewicz.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?