Ostrzeżenie przed naciągaczami

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) ostrzega przed nieuczciwymi firmami, które obiecują wygraną w postaci czeku, dodatkowo proponują biżuterię, a później najczęściej nic nie przysyłają. - Istotne jest ostrzeżenie zwłaszcza osób starszych, które często padają ofiarą oszustów - twierdzi Małgorzata Cieloch z UOKiK.

- Niestety, takie próby wyłudzenia zdarzają się coraz częściej i dotykają właśnie osób starszych, zwłaszcza tych, które mieszkają samotnie - mówi nadkomisarz Magdalena Szymańska-Mizera z KM Policji w Katowicach. - Zamiast spodziewanych rzeczy w promocyjnych cenach odbiorcy dostają w paczce kostki brukowe czy pocięte gazety.

Jednocześnie radzi, by dokładnie prześwietlać firmy, w których składa się zamówienia oraz zastrzec sobie możliwość płatności po sprawdzeniu przesyłki przy odbiorze. - Nie powinniśmy wysyłać pieniędzy a konto, bo większość naciągaczy działa na tej zasadzie, że ma tylko numer telefonu - i to na kartę, jego właściciela nie da się namierzyć - mówi policjantka. - Natomiast siedziba firmy to fikcyjny adres.

Tym razem - jak podaje UOKiK - konsumenci w całym kraju otrzymują adresowaną imiennie korespondencję sprawiającą wrażenie oficjalnych pism. - Nadawcą listów jest astrolog Ester, która oprócz czeku bankowego obiecuje adresatom także wielki tajemny amplifikator życzeń oraz magiczną biżuterię - wyjaśnia Cieloch. - Jednak warunkiem otrzymania wygranej i prezentów jest dokonanie wpłaty w wysokości przekraczającej nawet 100 zł na wskazany na załączonym przekazie pocztowym rachunek bankowy i przesłanie potwierdzenia na podany adres. Z analizy zgromadzonych dotychczas przez UOKiK informacji w analogicznych sprawach wynika, że osoby które odpowiedziały na żądania przedsiębiorców, nigdy nie otrzymały obiecanej przesyłki - podkreśla.