Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszczędni Polacy kochają kanadyjskie domy

Marta Biernacka
Domy kanadyjskie z prefabrykatów albo z drewnianych krokwi sprzedają się w Polsce jak nigdy dotąd. A to za sprawą drożejących materiałów budowlanych i rosnących kosztów pracy.

Domy kanadyjskie z prefabrykatów albo z drewnianych krokwi sprzedają się w Polsce jak nigdy dotąd. A to za sprawą drożejących materiałów budowlanych i rosnących kosztów pracy. Stumetrowy domek kanadyjski pod klucz: z podłogami, glazurą, terakotą, oknami i urządzeniami sanitarnymi kosztuje średnio 230-%07260 tys. Za wybudowanie domu takiej samej wielkości z cegieł trzeba zapłacić dwa razy więcej. Firmy budujące domy w technologiach alternatywnych nie nadążają z realizacją zamówień.

Ireneusz Wilk, właściciel spółki Budomek z Białegostoku, kalendarz ma wypełniony do połowy 2009 r. Jego niewielka kilkuosobowa firma jest w stanie rocznie postawić około 12 kanadyjek. Zleceń ma kilka razy więcej. - Mógłbym budować więcej, ale brakuje pracowników. Nigdy nie było takiego popytu jak teraz - mówi Wilk.

Wtóruje mu Tadeusz Dusza, właściciel firmy Dom z Duszą, z Odrowąża Podhalańskiego. Zainteresowanie chatami w góralskim stylu z ciosanych drewnianych bali w tym roku przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Z całej Polski w ciągu ostatnich kilku miesięcy dostał aż kilkaset zamówień!

Taki boom na usługi przeżywają wszystkie firmy z branży. Według danych Centrum Budownictwa Szkieletowego jest ich w Polsce tylko 400, a ich przychody sięgały do niedawna 1-2 mln zł rocznie. Domy w technologiach innych niż tradycyjne nie były dotąd w Polsce popularne. Jedynie %075 proc. wszystkich domów jednorodzinnych w Polsce powstało w systemach alternatywnych, podczas gdy w Europie Zachodniej lekkie budownictwo szkieletowe stanowi %07aż 20 - 25 proc. budownictwa jednorodzinnego, a w USA i Kanadzie ponad połowę.

- W Polsce nie ma tradycji takiego budownictwa. Poza tym Polacy zrazili się do domów z drewna - mówi Roman Nowicki, szef Kongresu Budownictwa.

Pierwsze kanadyjki, które powstawały w kraju w latach 90. były kiepskiej jakości. Zdarzały się firmy, które do budowy używały słabej jakości drewna, źle zaimpregnowanego. Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło - domy są dobrze ocieplone, wyciszone, zabezpieczone przed ogniem, energooszczędne i tanie.

Zadniem ekspertów, rosnąca popularność alternatywnych domów może przerodzić się w stały trend, a lekkie i zgrabne domki mają szansę stać się nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu. Przede wszystkim dlatego, że nic nie wskazuje, %07by tradycyjne materiały budowlane miały zacząć tanieć. Od stycznia zdrożały już ponad 100 proc. Co więcej, z prognoz Stowarzyszenia Producentów Cementu wynika, że z początkiem przyszłego roku ceny tego surowca mogą pójść w górę nawet o 20 - 30 proc.

Cały czas rosną też koszty robocizny, które w przypadku domu murowanego są cztery razy wyższe niż przy budowie domu szkieletowego. Robotnikom i fachowcom trzeba zapłacić tyle samo, ale przy budowie kanadyjki pracują oni 3-4 miesiące, a przy murowanym domu średnio rok. Domy szkieletowe oprócz ceny mają jeszcze jedną ważną zaletę. Powstają błyskawicznie. A kto by nie chciał wprowadzić się do wymarzonego domu po 3-4 miesiącach od rozpoczęcia budowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto