Pani Halina Kujach to prawdziwa "babcia biznesu". Od 25 lat sprzedaje świetne lody w Kościerzynie

Są takie miejsca w mieście, które łączą pokolenia. W Kościerzynie to z pewnością lodziarnia Pani Haliny Kujach. Od ponad ćwierć wieku sprzedaje tu te słodkie desery. Wszyscy ją znają. Śmiało można powiedzieć, że to kościerska osobowość. Do Pani Haliny przychodzi się nie tylko po lody, ale i serdeczny uśmiech. Swoją pracę kocha, choć trzeba przyznać, że sprzedażą zajęła się na dobre dopiero na emeryturze. Wcześniej była nauczycielką i uczyła młode pokolenia geografii i matematyki. Jednak przysłowiowe ciepłe kapcie nie dla niej. Jak sama przyznaje, najlepiej czuje się wśród ludzi. Nic zatem dziwnego, że wciąż pracuje, bo lubi, a na emeryturę przeszła w 1998 roku.

- Wszystko zaczęło się od drewnianego kiosku, który kupiliśmy razem z mężem. Przerobiliśmy go później na sklep spożywczy, a lody zaczęliśmy sprzedawać w 1999 roku - wspomina Halina Kujach.

Sklep i lodziarnia w jednym funkcjonowały w tym miejscu do 2015 roku. Niestety to był trudny czas dla małych biznesów. Wokół powstało mnóstwo marketów, które nie dawały szans lokalnym sprzedawcom. I chociaż sklep zniknął, lody jednak zostały. I całe szczęście, bo jak podkreślają kupujący, nie ma lepszych w mieście. Chociaż konkurencja spora, to nic nie może równać się z tymi od Pani Haliny. Przychodzą po nie dzieci i dorośli. Sekret tkwi w smaku, który od 25 lat jest niezmienny.

- Sprzedaję lody typowo włoskie o smaku truskawkowym, waniliowym lub mieszanym, a także czekoladowe, śmietankowe i również mieszane. Są także gałkowe - dodaje Halina Kujach. - Podobno nikt w mieście nie ma truskawkowych włoskich. Na pewno sekret smaku tkwi w surowcach, które biorę z jednego miejsca od 25 lat. Testowałam różne, ale te są najlepsze i po prostu trzymam się ich. Jak widać smakują.

Pani Halina podkreśla, że ma wspaniałych klientów, dlatego praca jest dla niej ogromną przyjemnością. Co ciekawe, chociaż wszystkie lody są smaczne, to pogoda ma wpływ na to, jakich smaków sprzedaje się więcej. Jak podkreśla Pani Halina, w zimne i pochmurne dni na topie są czekoladowe, a także śmietankowe i waniliowe. Kiedy jednak słońce mocniej przygrzewa hitem staje się truskawka. Pani Halina ma sporo zajęć także po pracy. Prowadzi dom, a to jak wiadomo wymaga czasu, chętnie też gotuje i pielęgnuje ogród. Lodów Pani Haliny można spróbować niezmiennie w tym samym miejscu od 25 lat, czyli przy ulicy Młyńskiej 12 B w Kościerzynie.