W marcu Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął wysyłkę legitymacji do emerytów i rencistów. Do końca czerwca legitymacje powinny trafić do około 8 milionów osób w całej Polsce. Niektórzy z udręką czekają na przesyłkę i obawiają się, czy aby jej nie skradziono.
Dlaczego? - To absolutny skandal! - denerwuje się Wojciech Lankosz z Katowic. - ZUS przysyła taki ważny dokument zwykłym listem!
Wszystkie dane jak na dłoni
Skąd rozsierdzenie rencisty? Otóż w środku koperty jest mnóstwo jego danych osobowych. Legitymacja ma formę plastikowej karty w zielonym kolorze w formacie zbliżonym do karty kredytowej. Zawiera imię i nazwisko świadczeniobiorcy, numer PESEL oraz numer emerytury lub renty, a także termin ważności w przypadku osób, którym świadczenie przysługuje okresowo. W prawym górnym rogu legitymacji znajduje się hologram z logo ZUS. Taką legitymację otrzymała już matka Wojciecha Lankosza.
- Ona dostała, a ja nie. Być może zwykła przesyłka zginęła. Do skrzynek na co dzień wrzucanych jest wiele druków reklamowych, które natychmiast wyrzucam do kosza. A jeśli między nimi zaplątała się koperta z legitymacją? - zastanawia się rencista.
Ma jeszcze jeden problem: zamierza w najbliższym czasie wyjechać na wypoczynek. A jeśli w tym czasie ktoś włamie się do skrzynki i wejdzie w posiadanie jego danych osobowych, łącznie z numerem PESEL? Takie dane to gratka dla potencjalnego oszusta i złodzieja. Jego zdaniem, sprawę rozwiązałby list polecony.
Zakładu nie stać na polecony
- Mamy do obsłużenia niemal 8 mln emerytów i rencistów. Wysyłamy legitymacje zwykłym listem, bo mimo że ZUS korzysta z upustów Poczty Polskiej, to i tak polecony jest trzykrotnie droższy. To byłyby olbrzymie koszty - tłumaczy Aleksandra Bełkowska z centrali ZUS w Warszawie.
Czy jednak emeryt lub rencista nie ma prawa bać się o dostęp nieupoważnionych osób do jego PESEL? - Taki numer potrzebny jest wszędzie: w bankach, na poczcie. Jeśli ktoś pozna tak ważne dane osobowe, może się nimi posłużyć na moją szkodę - uważa Wojciech Lankosz.
Aleksandra Bełkowska uspokaja: aby doszło do złodziejskiego wykorzystania danych, nie wystarczy numer PESEL. Wszelkie instytucje żądają dokumentu ze zdjęciem. A legitymacja seniora zdjęcia jest pozbawiona. Gdyby jednak seniorzy mieli obawy, czy aby list z ich dokumentem nie zaginął, powinni spokojnie poczekać najpierw na zakończenie akcji wysyłki. Wydawanie legitymacji rozpoczął w marcu oddział ZUS w Biłgoraju. W ciągu najbliższych tygodni druk i wysyłkę uruchamiają stopniowo także pozostałe oddziały. Do 30 czerwca legitymacje powinny trafić do wszystkich emerytów i rencistów pobierających świadczenia z ZUS.
Uzbrój się w cierpliwość
- Dołożymy wszelkich starań by tak się stało. Wszystko zależy już tylko od wytrzymałości maszyn drukarskich - wyjaśnia Aleksandra Wiktorow, prezes ZUS. - Ze względu na liczbę legitymacji, które musimy przygotować i wydać, nie wszyscy emeryci i renciści dostaną je w tym samym czasie. Ale proszę się nie niepokoić, na pewno nikt uprawniony nie zostanie pominięty.
Legitymacja jest dokumentem ważnym, bo potwierdzającym status emeryta-rencisty i jednocześnie dokumentem potwierdzającym fakt objęcia go ubezpieczeniem zdrowotnym. Nie dostaną jej osoby uprawnione do świadczeń i zasiłków przedemerytalnych. Gdyby ktokolwiek z uprawnionych osób nie znalazł jej w swojej skrzynce pocztowej do końca czerwca - wtedy powinien interweniować we własnym oddziale ZUS. Na razie Aleksandra Bełkowska radzi uzbroić się w cierpliwość.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?