Spis treści
Witraże jak dzieła sztuki w Boguszowie-Gorcach
Elżbieta Sejda, Romana Roczniak, Marta Filipek, Lilianna Kosztrzewska i Danuta Kostrzewska w małej pracowni na ostatni piętrze Biblioteki Publicznej w Boguszowie - Gorcach wyczarowują prawdziwe cuda. Kiedy tam zaglądamy, na stole pełno jest kartonów z kolorowymi szkiełkami różnej wielkości, które mienią się w świetle różnymi barwami i odcieniami. Obok leży też sporo miedzi, cyny, różnych drucików, dłut i innych przedmiotów, z których powstają witraże - małe arcydzieła. Wśród nich kwiaty z liśćmi z potłuczonych butelek.
- Właśnie z nich wychodzą najlepiej, mam już metodę, jak odpowiednio stłuc butelkę, żeby powstały takie kształty. Trzeba ją owinąć szmatką i uderzyć młotkiem - mówi nam z uśmiechem Lilianna Kostrzewska.
Jest autorką wielu przepięknych rzeczy, podobnie jak koleżanki. Zachwyca jej kwiat dyni, na długiej szklanej łodydze z pąkami.
Anioły, kurczaczki i pisanki z kolorowego szkła
W pracowni mnóstwo jest także aniołów. Śmiało spogląda na nas zielony Grinch z żółtymi, złowieszczymi oczyma i czerwoną czapką świętego Mikołaja. Obok wisi papuga, jak żywa. Ale jest także sporo wielkanocnych ozdób. Małe, żółte kurczaczki w srebrzystej oprawie, szare, perłowe baranki, przepiękne żonkile i zające. W słońcu będą się mienić i błyszczeć.
- Tak, właśnie nad nimi teraz pracujemy. Tworzymy pisanki i ozdoby wielkanocne, które będziemy sprzedawać na jarmarku świątecznym. Nie będą to tanie rzeczy, bo materiały są drogie, ale dla każdego coś się znajdzie, za drobiazgi trzeba będzie zapłacić 20 zł, za większe rzeczy kilkadziesiąt, do stu - wyliczają Elżbieta Sejda i Roma Roczniak.
Szkło do witraży kosztuje fortunę, ale przydają się też potłuczone butelki i wazony
Jak zaznacza Marta Filipek, wszystkie rzeczy do pracowni kupują same w profesjonalnych hurtowaniach dostarczających materiały do witraży.
- Za szkoło, w tym ozdobne, miedź, cynę i różne inne rzeczy płacimy ok. 300 zł. Ale nie gardzimy też potłuczonymi wazonami, różnymi szklanymi przedmiotami, o tutaj na przykład leży szklana witrynka z drzwi - pokazuje Marta Filipek.
Jak podkreślają artystki z Boguszowa - Gorc, to wspaniała forma recyklingu. A wszytko jest bardzo ekologiczne. Po oszlifowaniu i odpowiedniej obróbce szkła, kawałki oklejane są taśmą miedzianą, później przy pomocy cyny i lutownicy łączone ze sobą w przepiękną, niepowtarzalną całość. Nie ma dwóch takich samych rzeczy, każda jest inna.
A wszystkie zachwycają znajomych. - Nie mamy w domu tych ozdób, no chyba że coś jakimś cudem się uchowa. Jak przychodzą znajomi, to każą sobie zapakować i zabierają do domu. Sporo rozdajemy też same - mówią boguszowianki.
Chcecie się nauczyć robić witraże, przyjdźcie do Biblioteki Publicznej Centrum Kultury w Boguszowie-Gorcach
Zachęcają również wszystkie osoby, które chciałby spróbować swoich sił w tworzeniu witraży do biblioteki. Spotykają się tam dwa razy w tygodniu
- w poniedziałki od godz. 11.00 do 15.00
- w piątki od godz. 10.00 do 14.00
23 marca będą natomiast sprzedawać witraże na Jarmarku Wielkanocnym. Warto dodać, że bukiet kwiatów z witraży był najdrożej zlicytowaną rzeczą podczas tegorocznego finału WOŚP w Boguszowie - Gorcach (nie licząc złotego serca).
Zobaczcie zdjęcia witraży z Boguszowa - Gorc w galerii poniżej
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?