MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarz Tempa Sławomir Jordan uderzył sędziego

wojciech trzcionka
Bohater negatywny - Sławomir Jordan (na zdjęciu w kółku) między kolegami z drużyny po awansie Tempa do okręgówki. Teraz Puńców spada do A klasy, a Jordan traci miejsce w składzie. wojciech trzcionka
Bohater negatywny - Sławomir Jordan (na zdjęciu w kółku) między kolegami z drużyny po awansie Tempa do okręgówki. Teraz Puńców spada do A klasy, a Jordan traci miejsce w składzie. wojciech trzcionka
Wielkim skandalem i walkowerem zakończyło się spotkanie Kuźni-Inżbud Ustroń z Tempem Puńców. Sławomir Jordan nie wytrzymał napięcia i uderzył sędziego pięścią w twarz. Działacze piłkarscy są oburzeni.

Wielkim skandalem i walkowerem zakończyło się spotkanie Kuźni-Inżbud Ustroń z Tempem Puńców. Sławomir Jordan nie wytrzymał napięcia i uderzył sędziego pięścią w twarz. Działacze piłkarscy są oburzeni. Mówią o plamie na honorze Tempa, którą będzie trudno zmyć.


Policja na boisku

Sobota, boisko Kuźni-Inżbud Ustroń. Najpierw sędzia Krzysztof Saputa karze Sławomira Jordana żółtą kartką za faul na napastniku Kuźni. Na pięć minut przed końcem, przy stanie 2-0 dla Ustronia, pomocnik Tempa pyskuje sędziemu, dostaje czerwony kartonik i wolnym krokiem schodzi z murawy.

- Wtedy arbiter musiał mu coś powiedzieć, bo się nagle odwrócił i przywalił z pięści. Moim zdaniem nie trafił go do końca. W innym razie sędzia by się "położył", a tak złapał się tylko za twarz i odgwizdał koniec spotkania. Przyjechała policja, spisała Jordana i tyle - opowiada Ivejic Żlijko, wiceprezes Tempa Puńców.

Według innych obserwatorów spotkania, cios był bardzo mocny. Na tyle, że polała się krew.


Jak na dyskotece

Środowisko sportowe jest poruszone zachowaniem młodego piłkarza. - Jordan grał u mnie w Piaście Cieszyn. Jest wychowankiem tego klubu. Gdy wszystko się rozpadło poszedł do Puńcowa. Zawsze był spokojny. Jestem kompletnie zaskoczony, że to on uderzył sędziego - opowiada Zbigniew Janiszewski, do niedawna trener Kuźni-Inżbud Ustroń.

- Na boiskach dochodziło już do różnych sytuacji. Były słowne utarczki, przepychanki, ale pierwszy raz widziałem, żeby piłkarz uderzył sędziego jak na dyskotece - z pięści w twarz, aż polała się krew - kiwa głową Marek Bylica, prezes Beskidu Skoczów, który był na meczu w Ustroniu i na własne oczy widział całe zajście.

Zdaniem Marka Bylicy arbiter niczym nie zawinił, był bezstronny i dobrze sędziował mecz. Działacze Kuźni są podobnego zdania. Inaczej twierdzą w Tempie.


Musi być kara

Sprawa jest badana w Beskidzkim Okręgowym Związku Piłki Nożnej. Swój finał będzie miała być może nawet w sądzie, bo sędzia Saputa rozważa skierowanie pozwu przeciwko 26-letniemu pomocnikowi Tempa.

A co grozi Jordanowi ze strony związku? - Na pewno dłuższa dyskwalifikacja. Może na pół roku, jeszcze nie wiemy. Z sędzią już rozmawialiśmy, a z zawodnikiem dopiero się spotkamy. Wysłuchamy, co ma do powiedzenia i zdecydujemy, jak go ukarać - mówi E Adam Gardaś, przewodniczący wydziału gier w BOZPN.


Marynowski walił "z misia"

Ostatni przypadek pobicia sędziego przez piłkarza ze Śląska Cieszyńskiego nie był pierwszym. W 2001 roku podczas meczu na stadionie Sokoła w Zabrzegu piłkarz Kuźni-Inżbud Ustroń Robert Marynowski przy niekorzystnym stanie bramkowym i po otrzymaniu dwóch żółtych kartek uderzył arbitra głową. Ten padł na murawę i mecz przerwano. Sprawą zajął się Beskidzki Okręgowy Związek Piłki Nożnej, który zawiesił piłkarza na rok. Piłkarzowi groziła nawet większa kara, ale związek wziął pod uwagę jego skruchę.


Andrzej Ernst, prezes Tempa Puńców

Zostanie zawieszony

- Mecz został przerwany przy stanie 2-0, ale skończy się walkowerem. Będziemy się odwoływać. Ustroń był bezsprzecznie lepszy, ale sędziowanie było poniżej krytyki. Tego, że piłkarz uderzył sędziego nie neguję. Niezależnie od tego co zrobi Beskidzki Okręgowy Związek Piłki Nożnej Jordan zostanie przez nas zawieszony. Zostaliśmy do tego zmuszeni.

Jarosław Salachna były trener Tempa

To go przekreśla

- To co zrobił Jordan było skandaliczne. Bez przesady! Nie szła gra i pojawiły się niepotrzebne emocje, tak to sobie tłumaczę. Dziwię mu się, to przecież inteligentny i ambitny chłopak. Poza boiskiem był spokojny, w grze trochę impulsywny, ale zawsze w granicach rozsądku. Do teraz! To co zrobił przekreśla go jako piłkarza przynajmniej na dłuższy okres czasu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto