Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Rubik i Zbigniew Książek piszą oratorium dla Matki Bożej Leśniowskiej

Grzegorz Cius
Fot. Michał Warda/Fotorzepa
Fot. Michał Warda/Fotorzepa
Muzyk Piotr Rubik i poeta Zbigniew Książek swoje plany mają rozpisane na najbliższe dwa lata. Są przecież najdroższym muzycznym duetem, a ich oratoria, po które w kolejce ustawiły się różne miasta i instytucje w Polsce, ...

Muzyk Piotr Rubik i poeta Zbigniew Książek swoje plany mają rozpisane na najbliższe dwa lata. Są przecież najdroższym muzycznym duetem, a ich oratoria, po które w kolejce ustawiły się różne miasta i instytucje w Polsce, biją rekordy popularności. Co zatem skłoniło obu artystów do tego, aby za darmo i to poza kolejnością napisać oratorium dla leśniowskiego sanktuarium? Cud jakiego stali się świadkami.

Najpierw prosił ich o napisanie pieśni ojciec Zbigniew Ptak, nasz tegoroczny laureat, nagrodzony Miodem Dziennika Zachodniego. Chciał w ten sposób uczcić 300-lecie paulińskiego sanktuarium. Muzycy nie potrafili jednak znaleźć wolnego czasu.

Potem zdarzyło się nieszczęście - w sylwestra Zbigniew Książek zadzwonił do swojego przyjaciela, by złożyć mu noworoczne życzenia. - Na pytanie, gdzie się bawi, Grzesiek odpowiedział, że siedzi na korytarzu w klinice, a jego syn Marek w stanie krytycznym leży na intensywnej terapii. Usłyszałem słowo "sepsa". Lekarze powiedzieli, Grześkowi, że jedno, co może zrobić, to modlić się. Organizm jego syna odrzucał wszelkie znane sposoby ratunku - opowiada Zbigniew Książek.

Poeta zadzwonił do Leśniowa. Poprosił ojca Ptaka o modlitwę za umierającego. W nocy, kiedy lekarze byli już bezradni, ojcowie paulini modlili się do swej Matki Bożej Leśniowskiej o uzdrowienie osiemnastoletniego Marka. Gdy pod cudowną figurą w Leśniowie odprawiali nabożeństwa, stan chłopaka poprawiał się z godziny na godzinę. Rankiem w Nowy Rok nastąpił przełom w chorobie, tydzień później Marek wstał z łóżka. Po dwóch tygodniach wyszedł ze szpitala bez jakichkolwiek komplikacji. Lekarze przyznają, że gdy oni byli już bezsilni, zdarzył się cud.

- Już tej pierwszej, sylwestrowej nocy zawarłem z samym sobą pakt. Jeśli Marek wyzdrowieje, napiszę w podzięce dla Matki Bożej Leśniowskiej patronki rodzin oratorium - mówi dziś Zbigniew Książek. Teraz prace nad dziełem idą pełną parą.

O zdrowie Marka niepokoił się również jego przyjaciel, kompozytor Piotr Rubik.

- Teraz z niecierpliwością czekam na teksty Zbyszka o Leśniowie. Dopiero, jak je w całości przeczytam, zacznę komponować muzykę. Będę chciał wydobyć klimat tego miejsca i niecodzienne przeżycia oraz doświadczenia ludzi odwiedzających sanktuarium - mówi Piotr Rubik.

Premiera planowana jest na wrzesień.

Wszystko zaczęło się bardzo dziwnie, w sposób racjonalny trudno to wyjaśnić. Wracałem z żoną z koncertu. Przejeżdżając przez Częstochowę zaczęliśmy rozmawiać o Jasnej Górze - opowiada Zbigniew Książek. - W tej samej chwili zadzwonił telefon. Nieznany nam wcześniej ojciec Zbigniew Ptak, przeor Klasztoru Ojców Paulinów i kustosz Sanktuarium Królowej Rodzin w Leśniowie, prosił o dłuższą rozmowę. Kiedy powiedziałem, że jadę właśnie przez Częstochowę, zaczął nas zachęcać, abyśmy zboczyli trochę z trasy i przyjechali do gminy Żarki, gdzie znajduje się pauliński nowicjat.

Trudno powiedzieć, co sprawiło, że podróżujące małżeństwo zgodziło się na propozycję nieznanego przeora. Zjechali z głównej drogi i jurajskimi traktami dojechali do Leśniowa.

Serdeczna prośba

- Na miejscu powitał nas rozradowany przeor. Pokazał nam przepiękny kościół z cudowną figurą Matki Bożej, przyklasztorne źródło i stacje Drogi Krzyżowej. Z niezwykłą pasją opowiedział też o nabożeństwach i koncertach towarzyszących obchodom Leśniowskiego Jubileuszowego Roku Rodziny. Na koniec poprosił, abym wraz z moim przyjacielem Piotrem Rubikiem przygotował cykl pieśni o leśniowskim sanktuarium - wspomina Zbigniew Książek.

Tutaj rozchwytywany autor tekstów stał się wyjątkowo stanowczy. Grzecznie, ale bez cienia nadziei, zaczął wyjaśniać, dlaczego pomysł przeora jest nierealny. - Powiedziałem, że nie mamy wolnych terminów na najbliższe dwa lata. Poza tym uświadomiłem sympatycznemu ojcu rozmiary takiego przedsięwzięcia. Mówiłem o gigantycznych kosztach, zaangażowaniu dziesiątek osób i olbrzymiej ilości sprzętu. Na zakończenie, bardziej z grzeczności niż z przekonania, powiedziałem, że pomyślę jeszcze o tej sprawie - wyjaśnia Książek.

Cierpliwa modlitwa

Ale przeor nie dał za wygraną. Uruchomił najstarszy i najskuteczniejszy zakonny oręż - cierpliwą, codzienną modlitwę. - Żeby planowane dzieła Jubileuszowego Roku Rodziny odbywały się bez przykrych niespodzianek, zgodnie z wolą Bożą i pragnieniami naszych serc, powołałem grupę modlitewną, która w tych intencjach nie tylko modli się, ale także pości i podejmuje inne wyrzeczenia. Po wyjeździe pana Książka poprosiłem ich o żarliwą modlitwę. W obliczu tego co usłyszałem, tylko ona mogła tutaj coś pomóc - mówi ojciec Zbigniew Ptak.

Zbigniew Książek przypomniał sobie o paulińskim sanktuarium w noc sylwestrową 2006 roku. - Jadąc taksówką na bal sylwestrowy zadzwoniłem do mojego przyjaciela, aby złożyć mu życzenia noworoczne. Na pytanie, gdzie się bawi, Grzesiek odpowiedział, że siedzi na korytarzu w klinice, a jego syn Marek w stanie krytycznym leży za ścianą, na intensywnej terapii. Usłyszałem słowo "sepsa". Lekarze powiedzieli Grześkowi, że jedno, co może zrobić, to modlić się. Organizm jego syna odrzucał wszelkie znane sposoby ratunku - drżącym głosem opowiada Zbigniew Książek.

Msza o północy

Osiemnastoletni Marek podążał drogą, którą rok wcześniej odeszła na zawsze jego matka. - Natychmiast zatrzymałem samochód i zadzwoniłem do Leśniowa. Nie tyle prosiłem, co domagałem się pomocy. Powtarzałem przeorowi słowa lekarzy "pozostała jedynie modlitwa" - wspomina Książek.

Paulini natychmiast zaczęli działać. Bez zbędnych słów rozpoczęli modlitwę w intencji umierającego chłopca. - To był dramatyczny telefon. Wiedziałem, że sytuacja, po ludzku rzecz biorąc, jest beznadziejna. Wierzyłem, że tylko Bóg może tutaj pomóc. O północy, przed figurą Matki Bożej Leśniowskiej, w intencji Marka zaczęliśmy odprawiać mszę świętą - mówi ojciec Zbigniew.

Dokładnie dziesięć minut po północy organizm Marka zareagował na rozpaczliwe wysiłki lekarzy. To była iskierka nadziei dla zrozpaczonego ojca, ale medyczne sławy nie dawały chłopcu zbyt dużych szans na przeżycie. Z każdą godziną było jednak coraz lepiej.

- Niemal na bieżąco zdawałem ojcu Zbigniewowi relację ze szpitala. A on spokojnym głosem powtarzał - "Będzie dobrze, proszę wierzyć i modlić się, tak jak my". Nie potrafię inaczej nazwać tego, co się wkrótce stało... to był cud - wspomina Książek.

Bez komplikacji

Po tygodniu Marek wstał z łóżka. Po dwóch tygodniach wyszedł ze szpitala bez jakichkolwiek komplikacji, które zazwyczaj występują po sepsie. - Już tej pierwszej, sylwestrowej nocy zawarłem z samym sobą pakt. Jeśli Marek wyzdrowieje, napiszę w podzięce dla Matki Bożej Leśniowskiej, patronki rodzin, oratorium - przyznaje Książek.

Teraz prace nad tym dziełem idą pełną parą. Książek czyta druki i paulińskie opracowania dotyczące sanktuarium. Zagłębia się w archiwalne zapiski, ogląda zdjęcia i czyta świadectwa cudownie uzdrowionych ludzi. - Wiem, że ojcowie paulini modlą się w tej intencji. To zapewne dlatego praca nad tekstami idzie mi wyjątkowo gładko - przyznaje Książek.

Rubik czeka na teksty

Leśniów stał się bliski również Piotrowi Rubikowi. On także w napięciu czekał na dobre wiadomości o stanie zdrowia ciężko chorego Marka. - Teraz z niecierpliwością czekam na teksty Zbyszka o Leśniowie. Dopiero jak je w całości przeczytam, zacznę komponować muzykę. Będę chciał wydobyć klimat tego miejsca i niecodzienne przeżycia oraz doświadczenia ludzi odwiedzających sanktuarium - mówi Piotr Rubik.

W przedsięwzięcie chce się także zaangażować Telewizja Polska. Premiera leśniowskich pieśni planowana jest na koniec września. Koncert odbędzie się w niecodziennej scenerii paulińskiego klasztoru.

- Utwory Piotra Rubika i Zbyszka Książka biją rekordy popularności. Nasza dotychczasowa współpraca z tymi artystami przyniosła znakomite efekty. Jestem pewien, że i tym razem będzie podobnie. Bardzo poważnie rozważamy zarejestrowanie koncertu w Leśniowie i jego emisję na antenie. Klasztorna sceneria, znakomita muzyka Piotra Rubika i słowa Zbyszka Książka to gwarancja wielkiego wydarzenia artystycznego - mówi Maciej Wojciechowski, dyrektor Programu 1 Telewizji Polskiej.

Niezwykła moc

Twórcy "Świętokrzyskiej Golgoty", "Tu es Petrus" i "Psałterza Wrześniowego" z wielkim sercem i zaangażowaniem podchodzą do nowego wyzwania. - Głęboko wierzę w treści przekazywane w moich utworach. Względy artystyczne są ważne, ale równie cenne jest przesłanie naszej twórczości. Wiara w Boga, tajemnica miłości i nadzieja - to sprawy, które fascynują i porywają tak wielu ludzi. Doświadczamy tego chociażby podczas koncertów - mówi Zbigniew Książek.

Specjalne błogosławieństwa

Twórczość Piotra Rubika i Zbigniewa Książka znakomicie wpisuje się w przesłanie Leśniowskiego Jubileuszowego Roku Rodziny. - Współczesny człowiek jest coraz bardziej zagubiony. Chcemy mu pomóc w odnalezieniu prawdziwego sensu życia. Tutaj nie chodzi o dewocyjne pojmowanie wiary czy wykonywanie pustych gestów. Podczas jubileuszu, bardzo często w niekonwencjonalny sposób, docieramy do dzieci, młodzieży i rodziców. Poprzez specjalne błogosławieństwa dajemy wsparcie np. osobom, które z różnych życiowych przyczyn żyją w związkach niesakramentalnych, a nie chcą tracić łączności z Bogiem. Oratoria Zbigniewa Książka i Piotra Rubika pomagają w dotarciu do Boga. Wierzę, że właśnie dzięki ich dziełom wiele osób odkryje niezwykłą moc Patronki Rodzin czczonej od wieków w Leśniowie - mówi kustosz maryjnego sanktuarium.

Dzieje leśniowskiego sanktuarium

• O początkach leśniowskiego sanktuarium mówi legenda. Był 1382 rok. Upalne lato dokuczało okolicznym mieszkańcom. Susza zniszczyła uprawy. W promieniu wielu kilometrów od Leśniowa wyschły niemal wszystkie studnie. Znalezienie źródła czy strumienia graniczyło z cudem. W te upalne dni przez Jurę przejeżdżał książę Władysław Opolczyk. Jego orszak zmierzał do Częstochowy. Ciemna noc zastała rycerzy na pustkowiu. Konie od wielu godzin nie były pojone. Zmęczony książę wydostał z podróżnej torby obraz Matki Boskiej i rozpoczął modlitwy o ratunek. Kiedy rycerze żarliwie prosili Maryję o pomoc, z pobliskiej łąki przybiegł pachołek pilnujący koni. Z przejęciem i niedowierzaniem krzyczał, że w pobliżu wytrysnęło nagle silne źródło, które szybko rozlało się w szeroką strugę. Wszyscy zrozumieli, że Matka Boska wysłuchała ich próśb i w cudowny sposób zesłała pomoc.

Władysław Opolczyk wiózł ze sobą gotycką figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem. W dowód wdzięczności nakazał wyciosać z modrzewia kapliczkę i umieścił w niej przepiękną rzeźbę. Rankiem wyruszył w dalszą drogę do Częstochowy, wioząc bezcenny dar - ikonę Matki Bożej.

Te legendarne wspomnienia i kronikarskie zapisy jasno wyjaśniają, że Leśniów, jako miejsce kultu maryjnego, jest o dwa dni starszy od Jasnej Góry.

• Kult Matki Bożej Leśniowskiej szybko się rozwijał. Na początku XVII wieku kasztelan oświęcimski Janowi Korycińskiemu, właściciel Żarek i Leśniowa, w podzięce za otrzymane łaski ufundował i wyposażył murowany kościół, do którego została przeniesiona cudowna figura. Kolejny spadkobierca majątku, Józef z Kurozwęk Męciński, postanowił oddać to miejsce pod opiekę jakiemuś zakonowi. Wybór padł na karmelitów bosych, którzy przybyli do Leśniowa w 1704 r. Niestety, po dwóch latach zrezygnowali. Uznali, że uposażenie przekazywane przez fundatora jest zbyt niskie. Zmartwiony Męciński postanowił zwiększyć finansowe wsparcie i oddać świątynię temu zgromadzeniu, którego przedstawiciela spotka pierwszego. Traf chciał, że nie musiał nawet wychodzić z domu. Do jego drzwi zapukał bowiem paulin - ojciec Ludwik Świerczewski, który przyszedł odwiedzić swojego starego przyjaciela. Męciński odczytał to jako wskazówkę od Boga i opiekę nad sanktuarium powierzył Zakonowi św. Pawła Pustelnika.

• Paulini na stałe osiedlili się w Leśniowie 18 października 1706 r. Otrzymali wówczas od fundatora kościół pw. Matki Bożej Wniebowziętej wraz z małym drewnianym domem oraz - jako uposażenie - wsie Leśniów, Postaszowice, Trzebniów, Gorzków i Przewodziszowice. Józef Męciński przyrzekł także wystawić murowany klasztor, na wzór krakowskiego. Postawił zakonnikom jeden warunek - zastrzegł sobie prawo do zaprojektowania wystroju wnętrz. Poza tym będąc stanu wolnego, chciał wstąpić do zakonu. Niestety, te ambitne plany pokrzyżowała niespodziewana śmierć możnego fundatora w 1710 r. Jego brat, Wojciech Męciński, przyłączył parafię żarecką do Leśniowa. Odtąd przeor leśniowski był jednocześnie proboszczem żareckim, a w parafii pracowało zwykle sześciu, siedmiu kapłanów.

W Leśniowie paulini pracowali aż do 1864 r., kiedy to car Aleksander II dokonał kasaty klasztoru. Do sanktuarium zakonnicy powrócili w 1936 r. i od razu rozpoczęli prace nad odnowieniem zabytkowych budynków oraz renowacją cudownej figury.

Piotr Rubik
Kompozytor muzyki instrumentalnej filmowej i teatralnej. Ukończył Akademię Muzyczną im. Fryderyka Chopina w Warszawie Jego ważniejsze dzieła to oratoria: „Świętokrzyska Golgota”, „Tu Es Petrus” i „Psałterz Wrześniowy”. Tworzył muzykę i piosenki m.in. do filmów „Ja wam pokażę” i „Prymas”, „Quo vadis” i „Ryś”.

Zbigniew Książek
Jest scenarzystą, poetą, autorem tekstów piosenek m.in. Zbigniewa Wodeckiego, Ryszarda Rynkowskiego i Michała Bajora. Współpracuje z „Piwnicą pod Baranami”. Razem z Piotrem Rubikiem stworzył Tryptyk Świętokrzyski, w którego skład wchodzą oratoria: Świętokrzyska Golgota, Tu Es Petrus i Psałterz Wrześniowy.

Ojciec Zbigniew Ptak,
Przeor Klasztoru Ojców Paulinów i kustosz Sanktuarium Królowej Rodzin w Leśniowie.
Jest jednym z laureatów „Miodów”, nagród Dziennika Zachodniego, które wręczone zostały w piątek 2 lutego, a przyznawane są od 14 lat ludziom nieprzeciętnym.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto