Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po co komu paragon?

(para)
Bez względu na wiek i wykształcenie rzadko pamiętamy o tym, by odebrać w kasie paragon. – Ludzie zostawiają je przy kasie – mówi Janina Zięba z jednego z katowickich sklepów.

Bez względu na wiek i wykształcenie rzadko pamiętamy o tym, by odebrać w kasie paragon. – Ludzie zostawiają je przy kasie – mówi Janina Zięba z jednego z katowickich sklepów. – Nie zwracają uwagi a czasem nawet dziwią się, że my te paragony wydajemy.

Problem pojawia się dopiero wtedy, kiedy chcemy oddać kupiony towar, bo już po wyjściu ze sklepu znaleźliśmy w nim jakąś wadę. Wtedy paragon okazuje się niezbędny.

– Klienci biorą paragony tylko przy dużych zakupach, kiedy kupują buty, czy jakiś sprzęt agd – mówi pracownica hipermarketu w Sosnowcu. – U nas i w innych dużych sklepach paragon się przydaje w razie jakichś problemów z ochroną. Klienci nauczyli się je brać. A już zawsze biorą je ci, którzy płacą kartą.

Paragony otrzymujemy już nie tylko w sklepach ale i w kioskach, czy na parkingach. Niebawem będą je wydawali fryzjerzy i kosmetyczki. Od niedawna kasami fiskalnymi muszą się posługiwać taksówkarze. Jednak nie ułatwiło to życia podróżującym służbowo podatnikom. Paragon z taksówkowej kasy fiskalnej nie jest bowiem przez przepisy o VAT uznawany za fakturę pozwalającą na odliczenie podatku (choć takie zasady stosuje się do biletów kolejowych i kwitków opłat za przejazd autostradami).

Dyrektor Departamentu Podatków Pośrednich Hanna Majszczyk wyjaśnia, że faktura VAT musi odpowiadać ściśle określonym przez polskie i unijne przepisy wymogom, a bilety kolejowe też muszą zawierać pewne dane (np. odległość), by uznać je za fakturę. Paragony z kas taksówkowych nie zawsze takie wymogi spełniają. Jednak w praktyce utrudnia to życie podatnikom, bo ręczne wypisanie faktury trwa często dłużej niż jazda.

Zamieszanie z paragonamio i fakturami to jeszcze jeden efekt przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Jednocześnie to pomysł Ministerstwa Finansów na ograniczenie tzw. „szarej strefy” w handlu detalicznym. Tym razem do walki są wprzęgani sami klienci, którzy zdaniem fiskusa mogą być skuteczniejsi niż kontrolerzy z urzędów skarbowych.


  • Każda osoba kupująca towary lub usługi powinna otrzymać dokument potwierdzający dokonanie zakupu. Jeżeli sprzedawca posiada kasę fiskalną będzie to paragon, jako wydruk z kasy rejestrującej.
  • Paragon powinien być wręczony klientowi bez jego dodatkowych starań. Nie zawsze takie zachowania są dla wszystkich sprzedających oczywiste, dlatego klienci powinni sami żądać paragonów, gdyż jest on dla nich ważny z kilku powodów:
  • Po pierwsze ułatwia klientowi dochodzenie swoich praw w przypadku, kiedy zakupiony towar lub usługa nie odpowiada jakości deklarowanej przez producenta lub posiada wady.
  • Po drugie, sprzyja uczciwej konkurencji. Każdy sprzedawca wydając paragon, jednocześnie rejestruje swoje obroty. Klient żądając paragonu zmusza niejako sprzedawcę do stosowania czystych reguł konkurowania.
  • Po trzecie, jeżeli sprzedawca wyda paragon, będzie musiał odprowadzić należny podatek do budżetu państwa. Klient może być w tej sytuacji pewien, że zapłacony przez niego, naliczony w cenie podatek, uwidoczniony na paragonie, rzeczywiście trafi do budżetu.
  • Po czwarte biorąc paragon klienci przyczyniają się do likwidacji „szarej strefy”. Sprzedawcy nie mają możliwości ukrywania swoich dochodów. •
  • emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto