MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po mistrzostwach Europy kobiet powrót z niedosytem

(mim)
Sen o medalu mistrzostw Europy nie ziścił się. Nasze siatkarki w Belgii i Luksemburgu wywalczyły czwartą pozycję. Oznacza to, że ich droga do występu w igrzyskach olimpijskich w Pekinie - tak jak w wypadku naszej ...

Sen o medalu mistrzostw Europy nie ziścił się. Nasze siatkarki w Belgii i Luksemburgu wywalczyły czwartą pozycję. Oznacza to, że ich droga do występu w igrzyskach olimpijskich w Pekinie - tak jak w wypadku naszej męskiej ekipy - znacznie się wydłużyła.

Wczoraj Polki wróciły do kraju. Na lotnisku w Warszawie czekali na nich fani i rodzina. - Wita nas tak wiele osób, choć wracamy bez medalu - dziwił się Marco Bonitta, trener reprezentacji Polski.

Włoski szkoleniowiec naszej drużyny przyznał, że osiągnięty wynik nikogo nie zadowala, że była szansa nawet na złoto. Niestety w decydujących spotkaniach, kiedy ważyły się losy medali, górą były Serbki (półfinał) i Rosjanki (mecz o trzecie miejsce).

- W pierwszym secie meczu z Serbią prowadziliśmy 23:20 i nie byliśmy w stanie wygrać. Ten fakt dał rywalkom wielką wiarę w siebie, a my ją straciliśmy - podsumował włoski szkoleniowiec.

Przegrana z Serbią przekreśliła szanse Polek nie tylko na zdobycie złota, ale także na udział w listopadowym Pucharze Świata. A przecież trzy najlepsze zespoły tych zawodów zagrają w igrzyskach olimpijskich w Pekinie.

Naszym paniom pozostaje jedynie nadzieja na przyznanie "dzikiej karty".

- Będę na ten temat rozmawiał z Rubenem Acostą (szef Międzynarodowej Federacji Siatkówki FIVB - przyp. red.) - powiedział po zakończeniu meczu o trzecie miejsce Mirosław Przedpełski, prezes PZPS.

Kandydatów do "dzikiej karty" jest jednak wielu. Najwyżej stoją akcje Rosji, mistrzyń świata i brązowych medalistek z Belgii i Luksemburga.

Gdyby nasza drużyna nie otrzymała zaproszenia do udziału w Pucharze Świata czeka ją start w pięciu turniejach kontynentalnych, które muszą zostać rozegrany do 15 stycznia 2008 roku. Awansują tylko zwycięzcy tych zawodów. Ostatnie trzy miejsca będą do uzyskania w kwalifikacjach interkontynentalnych (między 12 maja, a 8 czerwca).

- Polskę stać na awans do igrzysk olimpijskich i zajęcie tam wysokiego miejsca. Kierunek pracy obrany przez Marco Bonittę jest właściwy. Przed rokiem zespół był rozbity, zajął dalekie miejsce w mistrzostwach świata i mało kto chyba postawiłby złotówkę, że ten zespół będzie w mistrzostwach Europy tak wysoko - stwierdził Przedpełski.

Podobny system - Puchar Świata, turnieje kontynentalne oraz interkontynentalne obowiązuje w walce o miejsca w igrzyskach olimpijskich również w siatkówce mężczyzn.

Zanim jednak nasza drużyna wystąpi w kwalifikacjach kontynentalnych, musi przebrnąć przez preeliminacje. Zgodnie z doniesieniami jednego z portali Polacy mieli grać w Finlandii z: gospodarzami, Belgią, Estonią, Węgrami i Danią. Nie do końca jest to prawda, bo zgodnie z założeniami Europejskiej Federacji Siatkówki CEV półfinaliści ME są zwolnieni z udziału w preeliminacjach. Nie graliby więc w nich Serbowie i Finowie. Na razie wiadomo, że kwalifikacyjny turniej europejski do igrzysk w Pekinie rozegrany zostanie w styczniu w Izmirze i do Pekinu pojedzie tylko jego zwycięzca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto