Podatek Religi zawieszony

Niewykluczone, że ubezpieczyciele nie będą musieli odprowadzać na koszty leczenia ofiar wypadków 12 proc. wpływów ze składki OC od kierowców. Oznaczałoby to, że nie podniosą posiadaczom aut ceny ubezpieczenia o około 15-20 procent. Choć Sejm przyjął "podatek Religi", to jednak Senat chce sprawdzić, czy słuszne są zarzuty o jego niezgodności z Konstytucją RP.

Według całego rynku ubezpieczeniowego i zmotoryzowanych, w obecnym kształcie ustawa OC nadaje się wyłącznie do kosza. Portal

protestuje przeciw potworkowi prawnemu i zbiera podpisy wszystkich chętnych do wyrażenia sprzeciwu.

- Zakłady ubezpieczeń nie są w stanie same sfinansować podwyżki na NFZ - mówi Andrzej Maciążek, dyrektor biura zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. Tłumaczy, że wpływy z OC nie pokrywają wydatków na odszkodowania, a to oznacza, że ubezpieczyciele musieliby dołożyć pieniądze z innych polis, i to znacznie przekraczając sumę wydatkowaną na leczenie ofiar wypadków. W latach 1999-2005 strata z obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i kierowców wyniosła w Polsce 660 mln zł. Tymczasem NFZ ma od firm ubezpieczeniowych dostać 480 mln zł przy wydatkach na leczenie ofiar wypadków w wysokości około 300 mln zł.

Wspólne posiedzenie Komisji Zdrowia i Komisji Gospodarki Narodowej Senatu RP na temat "podatku Religi" pokazało, że zastrzeżenia nie tylko ubezpieczycieli, ale też Polskiego Związku Motorowego, Rzecznika Ubezpieczonych, Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego mogą być zasadne. Po dyskusji z udziałem przedstawicieli rządu, zainteresowanych stron oraz członków komisji senackich, odbyły się głosowania nad zgłoszonym wnioskiem o odrzucenie ustawy przez Senat.

Został przyjęty wniosek o zawieszenie procedowania nad ustawą na 2 tygodnie. W tym czasie Biuro Prawne Senatu ma sporządzić opinię dotyczącą zgodności przepisów ustawy z Konstytucją RP. Kwestia ta, zgłoszona przez przedstawiciela PIU, wzbudziła największe wątpliwości członków komisji.