Pokaż mi swój bank, a powiem ci, kim jesteś

Przy korzystaniu z usług bankowych jesteśmy zdecydowanymi tradycjonalistami. Nowoczesne produkty czy możliwość korzystania z tańszej oferty banku za pomocą internetu okazują się być mniej ważne - docenia to tylko 40 proc. ankietowanych Polaków. Do najistotniejszych czynników, które bierzemy pod uwagę zakładając konta, wymieniamy godną zaufania markę (jest to ważne dla 82 proc. badanych), dogodną lokalizację placówek (77 proc.), usytuowanie oddziału blisko miejsca zamieszkania i dużą liczbę bankomatów (po 75 proc).

Młodsi i starsi

Jak wynika z deklaracji rodaków, którzy wypełnili Ogólnopolski Kwestionariusz Produktów i Usług Acxiom Polska, banki internetowe mogą liczyć na zainteresowanie, ale w... przyszłości. Inteligo, mBank, Integrum BGŻ czy Volkswagen Bank Direct mają najwięcej klientów zamożnych, z dochodami przekraczającymi 7 tys. zł, oraz młodych w wieku 18-29 lat. Uczniowie i studenci stanowią jedną czwartą zainteresowanych tymi instytucjami, bo zakładają w nich swoje pierwsze konta. Decyduje łatwość dostępu przez łącza oraz niewysokie opłaty. Z czasem ta grupa zadecyduje o powodzeniu takich banków.

Z kolei osoby po 50. roku życia chętnie powierzają swoje pieniądze SKOK-owi; ci klienci stanowią ponad połowę wszystkich. Mają także zaufanie do PKO BP (47 proc. użytkowników banku) oraz Banku Pocztowego, Banku Spółdzielczego i BGŻ.

Bliski i znany

Jak się okazuje, nauczyciele wybierają PKO BP oraz Pekao SA. Jednym z czynników zachęcających jest gęsta sieć ich placówek, a przecież nauczyciele żyją w każdym małym mieście, a w nich oferta bankowa z reguły jest uboga. Dyrektorzy, kierownicy i menedżerowie - poza segmentem banków internetowych - swoje fundusze trzymają na rachunkach w BPH PBK, BZ WBK, Fortis Bank oraz LG Petro Bank. Rolnicy preferują Bank Pocztowy, Bank Spółdzielczy oraz BGŻ. Natomiast pracownicy biurowi Pekao SA, BPH PBK, BZ WBK, Fortis Bank oraz LG Petro Bank.

Wzrost oferty w Polsce ostatnich lat spowodował, że wielu z nas zastanawiało się nad zmianą dotychczasowego banku. Najwięcej zainteresowanych ma 40-59 lat - są to częściej kobiety (65 proc.) oraz osoby z wykształceniem średnim i wyższym (81 proc.). Oznacza to, że właśnie o nich banki muszą najbardziej zadbać. Jednak faktyczną zmianę planuje tylko 7 proc. klientów. Dlaczego więc, mimo tak wielkiej grupy zastanawiającej się nad zmianą bankowego powiernika, większość trwa przy dokonanym wyborze? Przyznali, że na wybór banku prowadzącego ich konta osobiste w dużym lub bardzo dużym stopniu zadecydowało przyzwyczajenie.