MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polska - Czechy 33:30

zal
Polscy piłkarze ręczni odnieśli drugie zwycięstwo w mistrzostwach Europy w Norwegii. Biało-czerwoni pokonali Czechów 33:30. Podopieczni Bogdana Wenty awansowali do drugiej rundy fazy grupowej z dwoma punktami na ...

Polscy piłkarze ręczni odnieśli drugie zwycięstwo w mistrzostwach Europy w Norwegii. Biało-czerwoni pokonali Czechów 33:30.

Podopieczni Bogdana Wenty awansowali do drugiej rundy fazy grupowej z dwoma punktami na koncie. Czesi zakończyli swój udział w tej imprezie.

W ostatnim meczu grupy A Chorwacja wygrała ze Słowenią 29:24 i awansowała z pierwszego miejsca. Chorwaci do drugiej fazy przystąpią z czterema punktami, a Słoweńcy z zerowym dorobkiem.

Polacy nadal liczą się w grze o mistrzostwo Europy i jednocześnie o awans na igrzyska olimpijskie w Pekinie. Muszą jednak w kolejnym etapie mistrzostw prezentować się znacznie lepiej niż dotychczas. Tym bardziej że i rywale będą teraz znacznie bardziej wymagający.

Dzisiaj w turnieju będzie dzień przerwy, a kolejne trzy spotkania biało-czerwoni grać będą od wtorku do czwartku. Wówczas poznamy pary półfinałowe.

Na ostatni mecz grupowy z Czechami trener Wenta dokonał dwóch zmian w składzie. W bramce za Sławomira Szmala zagrał Adam Weiner i był to dla niego dopiero pierwszy występ w tych mistrzostwach. Z kolei na prawym skrzydle za poobijanego w spotkaniu ze Słoweńcami Mariusza Jurasika wystąpił Patryk Kuchczyński. Na trybunach miejsce obok Rafała Kuptela znowu zajął Bartłomiej Jaszka, a do składu wrócił Damian Wleklak.

Od początku meczu stroną dominującą byli Polacy. Po bramkach zdobytych przez Bartosza Jureckiego, Tomasza Tłuczyńskiego i Patryka Kuchczyńskiego w 4. minucie biało-czerwoni prowadzili 3:1. Później nastąpił jednak słabszy fragment w grze naszego zespołu. Ambitni Czesi to wykorzystali i doprowadzili do remisu 5:5.

W tej części biało-czerwoni grali zrywami i lepsze momenty przeplatali ze słabszymi. Kolejny okres to znowu lepsza gra zespołu trenera Bogdana Wenty. Po rzucie Tkaczyka Polacy osiągnęli najwyższe prowadzenie w pierwszej połowie spotkania - 9:5.

Dobrze w bramce biało-czerwonych spisywał się Adam Weiner. Później w grę naszych szczypiornistów wkradła się niedokładność i błędy w ataku, a Czesi po kontratakach zdobywali kolejne gole i odrabiali straty. I chociaż w 37. minucie po celnym rzucie Krzysztofa Lijewskiego było 13:11 dla Polaków, to pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem naszych południowych sąsiadów.

Drugą część Polacy zaczęli bardzo dobrze. Do bramki trafili kolejno Grzegorz Tkaczyk, Bartosz Jurecki oraz dwukrotnie najskuteczniejszy w naszej reprezentacji w tym spotkaniu Karol Bielecki i w 34. minucie Polacy objęli prowadzenie 17:15.

Przewaga naszych wicemistrzów świata rosła i wynosiła już nawet sześć goli, kiedy w 42. minucie po rzucie Tkaczyka było 25:19 dla Polski.

Wreszcie dobrze w tym okresie zagrał Marcin Lijewski. Ściągał na siebie uwagę obrońców naszych rywali, po faulu na nim piłkarze ręczni Czech łapali dwuminutowe kary, a do tego zdobywał gole. W sumie pięć razy w tym meczu umieścił piłkę w bramce przeciwników. To z pewnością był najlepszy mecz "Lijka" w turnieju.

Z dobrej strony pokazał się też Bielecki. Tym razem Tkaczyk był jakby mniej widoczny niż w spotkaniach z Chorwacją i Słowenią.

Nie możemy też pozwalać sobie na takie przestoje jak w spotkaniu z reprezentacją Czech. W 45. minucie Polacy prowadzili już 27:21 i nagle oddali inicjatywę rywalom.

Przewaga zaczęła topnieć i w końcówce zrobiło się nieco nerwowo. Zwłaszcza, że na ławkę rezerwowych powędrował Artur Siódmiak. Czesi zdobyli trzy bramki z rzędu i Polacy prowadzili już tylko 30:28.

Biało-czerwoni uspokoili jednak grę i w ostatnich fragmentach spotkania znowu zagrali swoją piłkę ręczną. Do siatki trafili kolejno Tomasz Tłuczyński, Karol Bielecki, a wynik ustalił Marcin Lijewski.

Polacy wygrali 33:30, lecz tylko momentami prezentowali dobrą grę. Trener reprezentacji nie raz nerwowo biegał przy linii bocznej boiska i głośno mobilizował zawodników do lepszej gry.

Teraz nasi szczypiorniści muszą zacząć grać konsekwentnie przez całe spotkanie, jeśli myślą o powrocie z Norwegii z medalem.

Polska - Czechy 33:30 (13:14)

Polska: Adam Weiner - Damian Wleklak, Krzysztof Lijewski 2, Patryk Kuchczyński 3, Mateusz Jachlewski 1, Grzegorz Tkaczyk 5, Karol Bielecki 9, Artur Siódmiak, Bartosz Jurecki 4, Mariusz Jurasik, Michał Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński 3, Marcin Lijewski 5.

Czechy: Petr Stochl, Martin Galia - Karel Nocar 7, Michal Bruna 4, Petr Hruby 2, Jiri Vitek 3, Martin Setlik, Dan Kubes 1, Jan Filip 6, Jan Sobol 1, Pavel Horak 2, Tomas Heinz, Tomas Reznicek 1, Alois Mraz 2.

Tabela grupy A:

1. - Chorwacja - 2 - 62:53 - 4

2. - Polska - 3 - 93:89 - 4

3. - Słowenia - 2 - 61:65 - 2

4. - Czechy - 3 - 88:97 - 0
(lp. - drużyna - meczy - bramki - punktów)

Polska - Czechy 33:30 (13:14)

Polska: Adam Weiner - Damian Wleklak, Krzysztof Lijewski 2, Patryk Kuchczyński 3, Mateusz Jachlewski 1, Grzegorz Tkaczyk 5, Karol Bielecki 9, Artur Siódmiak, Bartosz Jurecki 4, Mariusz Jurasik, Michał Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński 3, Marcin Lijewski 5.

Czechy: Petr Stochl, Martin Galia - Karel Nocar 7, Michal Bruna 4, Petr Hruby 2, Jiri Vitek 3, Martin Setlik, Dan Kubes 1, Jan Filip 6, Jan Sobol 1, Pavel Horak 2, Tomas Heinz, Tomas Reznicek 1, Alois Mraz 2.

Tabela grupy A:

1. - Chorwacja - 2 - 62:53 - 4

2. - Polska - 3 - 93:89 - 4

3. - Słowenia - 2 - 61:65 - 2

4. - Czechy - 3 - 88:97 - 0
(lp. - drużyna - meczy - bramki - punktów)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto